1. Gdzie ja, tam zawsze Ty, takie proste, jak igła i nić... Po cichutku przerabiam sny, nowe nie chcą od dawna się śnić. Ten sam porządek dnia, doskonale niezmienny od lat! A w nieznane sto siedem dróg, tylko nogę wystawić za próg. Są dni, tyle ich jest, ochotę mam z drogi zejść! Ref. Anioły, pilnują nas, za ręce łapią nas cały czas. I zamiast czasem, odwrócić wzrok, za nami łażą krok w krok. 2. Ja wiem, każdy chce, w cudzą skórę choć raz przebrać się. I próbować bezkarnie jak co smakuje, co innym nie w smak. Są dni, mam wielką chęć w obłoków puch głową wejść. Ref. Anioły, pilnują nas, za nogi łapią przez cały czas. Ten niewidzialny, pierzasty tłum, na ziemię ściąga nas w dół. Są dni, kiedy mam chęć w obłoków puch głową wejść. Ref. Anioły, pilnują nas, za nogi łapią przez cały czas. Ten niewidzialny, pierzasty tłum, na ziemię ściąga nas w dół. Ref. Anioły, pilnują nas, za ręce łapią nas cały czas. I zamiast czasem, odwrócić wzrok, za nami łażą krok w krok.