Wszystko się do chleba nada, Lecz najlepiej marmolada. Służę wszystkim dobrą radą: Dzień zaczynaj marmoladą. Taką w życiu mam zasadę, By popierać marmoladę, Wszystkich na łopatki kładzie Człowiek dzięki marmoladzie. Na nic plany i narady, Kiedy nie ma marmolady, Więc żegnamy cię balladą Nasza droga marmolado. Lubią mali, lubią duzi, Gdy się robi słodko w buzi. I klasówkę da się znieść, Byle coś słodkiego zjeść. No bo to się w życiu liczy, Żeby trochę mieć słodyczy, Choć zbyt słodkim nie jest świat, Tyle z niego masz, coś zjadł. Gdy posłodzić dom i szkołę, To się robią dość wesołe - I dlatego co jak co, Marmolada to jest to. Wszystko się do chleba nada, Lecz najlepiej marmolada. Mmm... marmolada... mniam... Na nic plany i narady, Kiedy nie ma marmolady, Więc żegnamy cię, balladą, Nasza droga marmolado. Lubią mali, lubią duzi, Gdy się robi słodko w buzi. I klasówkę da się znieść, Byle coś słodkiego zjeść. No bo to się w życiu liczy, Żeby trochę mieć słodyczy, Choć zbyt słodkim nie jest świat, Tyle z niego masz, coś zjadł. Gdy posłodzić dom i szkołę, To się robią dość wesołe - I dlatego co jak co, Marmolada to jest to. Wszystko się do chleba nada, Lecz najlepiej marmolada. Mmm... mniam, mniam... marmolada...