Było ciemno więc niewiele co widziałam I pamiętam też niewiele Było ciemno wiem że z pochyloną głową stałam Tak jak stoi się w Kościele A więc stałam nie widziałam było ciemno lecz słyszyłam Wciąż... ten głos ten głos ten głos ten głos... Podejdź bliżej więc podeszłam Jak skruszony obywatel do przedstawiciela władzy Podejdź bliżej już wiedziałam Że ucieczka błyskawiczna tu niczemu nie zaradzi Więc podeszłam posłuchałam było ciemno lecz słyszałam Wciąż... ten głos ten głos ten głos ten głos... To nie wróg był bo głos cichy i subtelny Ale polski i nieskazitelny To nie wróg był ten by zaraz mnie zapytał Czy mój światapogląd celny Więc to nie był wróg na pewno bo nad głową tuż nade mną Usłyszałam... ten głos ten głos ten głos ten głos... Ty to masz szczęście Że w tym momencie Żyć ci przyszło W kraju nad Wisłą Ty to masz szczęście Twój kraj szczęśliwy Piękny prawdziwy Ludzie uczynni W sercach niewinni Twój kraj szczęśliwy Było ciemno więc nie mogłam stwierdzić Komu pomyliły się epoki lub stulecia Było ciemno może to Mickiewicz jaki Bo tak zgrabnie romantyczną wiarę krzesał Trochę niezorientowany bo w tym kraju tak kochanym Dawno nie był już widziany Może Norwid bo coś plótł Że łza gdzie znad planety spada i groby przecieka Ale skądby skądby wiedział Że na jego słowa ktoś tu jeszcze może czekać? Teraz w modzie nie Norwidy filozofio-okryjbidy Więc czyj... ten głos ten głos ten głos ten głos... Było ciemno sama nie wiem Jak do domu wprost doszłam i do siebie Było ciemno a ja czułam się jak w niebie I dlaczego nie wiem nie wiem. Z pochyloną głową stałam wierzcie ja nie zwariowałam Lecz jak dziecko powatarzałam na głos na głos na głos... Ja to mam szczęście...