Mario Kontrargument - Transagresja lyrics

Published

0 121 0

Mario Kontrargument - Transagresja lyrics

[Zwrotka 1] Myślałeś, że wjadę na pełnej tutaj? A a a Dziś jestem mega spokojny, ty mów mi Mahatma I choć nie bakam dwa lata, dziś biorę macha i macham wam A nienawiść do świata spada na dalszy plan Nie no, jeszcze mnie tu nie pojebało do reszty Do niewielu szacunek mam, a pogardę do reszty Wierz mi, że wersy wciąż kładą na deski Tu w kwestii agresji wciąż jestem najlepszy w chuj Moje demony każą chodzić mi nocami po domach Wyciągać dzieci z kołysek, puszczać im tracki Żuroma Potem ich starzy nie wiedzą nawet jaka to choroba Gdy pociechy dorastają i zaczynają rapować [Bridge] Marnuję życia im, to gorsze jest od kuli w łeb Ze mną w porządku, chcę, by inni się czuli źle Nie liczę na uściski, gdy rozkazuję wam stulić się Chcę pozamykać pyski wszystkim, pierdolę już tłumić gniew [Refren x2] Gdyby każdy mój stan tu na papier nanieśli To nie będzie na tej mapie granicy agresji To transagresja, jak tu zatrzymać gniew? Transagresja, spróbuj zatrzymać mnie [Zwrotka 2] Mam dosyć ludzi wokół, chcę tylko luz i spokój I tylko czekam, kiedy coś we mnie pęknie Miałem nie kusić losu, lecz mi się nudzi w opór I tę maskę pozorów dzisiaj zdejmę chętnie Znów czuję nienawiść, jak ten film z Ca**elem Działam w transie by zabić te emocje na zawsze To nieodwracalne jak ten film z Ca**elem Ale to nie rachunek sumienia kreślę na kartce Walczę z całym światem, całym sobą Choć mówią bym walczył raczej z samym sobą Ci co tak mówią nigdy nie stali obok Więc dziś nie dostrzegę ich, choćby stali obok Mój zdrowy rozsądek leży na OIOMie gdzieś Nerwy stalowe rdzewieją, pierdolę je Pomóc chcesz doktorze? Polej lub powieś się Ja czekam aż wszystko tu jebnie w powietrze [Refren x2] Gdyby każdy mój stan tu na papier nanieśli To nie będzie na tej mapie granicy agresji To transagresja, jak tu zatrzymać gniew? Transagresja, spróbuj zatrzymać mnie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]