Marek Walaszek - Złe sny lyrics

Published

0 101 0

Marek Walaszek - Złe sny lyrics

[Zwrotka 1] Mam złe sny, ale nie wróży to nic (nic) Mam złe dni , chce mi się ćpać, chce mi się pić Mam zły czas, znów spada wszystko na łeb Przetłumacz sobie gówno po angielsku Idę po swoje i chuj z tego, że w koło Pachną perfumy Jebany pieniądz to nie jest szmato żaden powód do dumy Wciąż nagrywam albumy, żeby jechać pod kluby Obnażam się i widzisz mnie a nie jebane kostiumy Mam złe sny, gdzie ludzie skaczą do gardła jak pumy Nie mogę się z nich obudzić i płaczę jak powojenne mury Coś chwyta mnie i niesie bardzo wysoko do góry Odrywam się i lecę i wpadam z dachem do fury Mam złe sny i pragnę, żeby zaczął się dzień I choć świeci słonce na mnie pada znów jebany cień Śni mi się sen, koszmarny sen Nie mogę oddychać, umieram i błagam o tlen [Refren x2] Mam złe sny ale nie wróży to nic (nic) Mam złe dni , chce mi sie ćpać Chce mi sie pić Śni mi sie sen Koszmarny sen Nie mogę oddychać, umieram i błagam o tlen [Zwrotka 2] Mam złe sny, a w nich ciężki film Ląduje w nim i budzę się w chlewie ludzkich świń I ryją mi głowę i nie mam już nawet grama sił Więc stoję w tym gównie jak każda z nich Jebany syf Mam złe sny, złe przeczucia Grzebie w tym całym gównie i szukam do wyjścia klucza A reszta mieli jęzorem jakby byla bez czucia Bo nie smakuje im ta guma do żucia Śni mi sie koszmar nie pomoże nawet w chuj siana Boże pozwól mi się obudzić, ale chyba daleko do rana Mam złe sny, w których psy jadą na sygnałach I spina mnie to jakbym wyćpał na raz grama I śmierdzi tu feta, to nie fatamorgana Odbijam się od dna i szukam rozwiązania Dostaję mocny cios nokaut-farba I spływa mi to do gardła [Refren x2] Mam złe sny ale nie wróży to nic (nic) Mam złe dni , chce mi się ćpać Chce mi się pić Śni mi się sen Koszmarny sen Nie mogę oddychać, umieram i błagam o tlen