Marek Walaszek - YERBA lyrics

Published

0 94 0

Marek Walaszek - YERBA lyrics

[Refren] Od jointów cherlam Nie piję Yerba Kruszę Herbal Chyba nie rzucę już tego ścierwa Zwijam to w papier Nie mam siły jest po temacie Palenie i żarcie Zaciął mi się crusher Nie schodzę z tematu Zostaję chociaż nie mam czasu Odpalam smoka Pali się ropa Zaglądne sobie do ziomka Nie zaglądaj mi do jointa Historii koktajl [Zwrotka 1] Mam w rękach topy Nie strzelimy se dzisiaj foty Nie jadę na shoty Jadę jebańcu na shopping Mieli się kurwa hip-hopik Topi się w szlugach narkotyk Nie kończę jarać Szkoda że musisz spierdalać Na taką przyjaźń można nacharać Wszystko zaczęło się składać Jadę zapalić pacana Jadę to wszystko wyjarać Dymie jak brudas Czarny diesel jedzie po siuwaks Mogliśmy fruwać Jadę sobie pobuchać Nie musisz się już przykumać Muszę coś sturlać Nie muszę się wkurwiać Nie schodzę z topów Zostaję i palę jointa roku Rozmowa jest w toku Dymi się jak z samolotu Towar leży tu w worku Jaram go stojąc w korku [Refren] Od jointów cherlam Nie piję Yerba Kruszę Herbal Chyba nie rzucę już tego ścierwa Zwijam to w papier Nie mam siły jest po temacie Palenie i żarcie Zaciął mi się crusher Nie schodzę z tematu Zostaję chociaż nie mam czasu Odpalam smoka Pali się ropa Zaglądne sobie do ziomka Nie zaglądaj mi do jointa Historii koktajl Zdrada, pieniądz, sława, brawa, w kit, zaprawa Przyjaźń, zawód, zwykła sprawa Zdrada, pieniądz, sława, brawa, w kit, zaprawa Zdrada, pieniądz, sława, brawa, w kit, zaprawa Przyjaźń, zawód, zwykła sprawa Zdrada, pieniądz, sława, brawa, w kit, zaprawa [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]