Mamon - Insurekcja lyrics

Published

0 122 0

Mamon - Insurekcja lyrics

Six One Nine majk on line Zawód raper to moja insurekcja Chodź zawodzą instykty te insekty szukają miejsca wolna Elekcja czytaj sekta sekatora szukam sękaty dziadek the Ent Szukają incepcji nie zabieram im racji chodź powielają To samo nostromo deratyzator biore sie za to no stromo Inspiracji brak chciałem sie rozerwać braveheart kojeny do Koalicji a już mam niesmak szukają tej izolacji w snach chodzą w snapbakach a dupy robią im boki jak taran dlatego jak rocky lece z świnią na raztaki ambaras madam te leszcze chcą walczyć za ciebie a ciągle migają sie No to lece z nimi wale długimi wyimaginowane ręce do klingi Po recyklingu Dawaj dingi śmieciu Wymelinowany jesteś wymeldowany i nie pruj sie bo jadem plamisz sie ale Jadzia mówiła sie pławisz sie Czy to nieszczęście czy bezcenny dar mhm Bule sam Bule mam Gule masz Reguluje ostrość obcinam tych kozaków kindżał Sami swoi za niego wciaz a mówia ninja A tne jak katana wiec karta ma temperuj mój temperament Tarta ar czy Tarta ak jak temperówka bo ciągle łamią sie Wigilia to ciepłe słówka szybka gotówka Alkoholi swąd kopie jak Statham pod prąd Mówisz Underground ? Szukam tych szczurów sokoli wzrok Nie przebijesz głową muru chuju Nie nadarzyła ci sie okazja żeby nadążyć na samplach Same naplety bo napięty grafik mają Achilles (osiedli na laurach ) Na penta gramie plącze język jak penty na szyje poraz ENTY ide jak korzeniowski Benjamin bu*ton z Polski Suko, ale rozkmina ze kurwa zadyma (sorry mały plagiacik) Byłem nachalny ty nachylona ja nachalny na chama wyszłem Znaczy wyszedłem po tym prz barze jak astro nauta wale Trotyl bo po astro tabsach wybija z kapci gastro plazma Wybijam sie jak hermaszewski w góre miasta Złapałem chmury jak dymy to tylko na hucie Jak dymisz to chuj cie chyba swędzi swąd wódy jebane Kadzidła Vodoo Prosze o aplaus bez aplelacyjnie apro bata tłumu mam Wyostrzone zmyły ślepa furia Mam wyostrzone zmysły przecinam durnia Te Kapelany juz kapitulują z Awinion jak zawinią Zawiało ? to zawijaj stąd zawikłane wciąż mi tam plują Pod nogi popk**er Zalewam ich dosłownie paink**er Co to za paranoija rymy do pary no i ja Odpoprny na ból Mirin Dajo mówią mi ciągle nabór Sześciu typów jeden nabój lece w bój dają napój i bujaj sie Dają mi wygrać Wi fi za free ciągle Vis-à-vis Słucham Wiza ty słuchasz Visa ? Nie no prowo z Wizem Słabo to widze przymam oko widzew Przymykam oki Furi ciągle w Furi w mojej Fuurze Muza gra Oddycham nią przesiąka mnie przesiadka na lepsze Style W tyle zostawiam jak Torreto Nie oddam tego tak łatwo Gran Torino Bo nie mam czasu Clockmen Piękne gwiazdy za oknem XP zapatrzeni w samych siebie ich chcesz ? naraz narcyz nie wierz w to Ortodoksja Odgryzasz sie Ortodonta , Faktycznie mam coś z banana Bo znałem tarzana i śpiewam nanana bostałem bana na śpiewania ortografia super suprise ale na froncie to Kojarzą z jedną pozą pozostał sobą Taki cienki rozdupcam szczęki taki Taki cienki ze gram na szyjach 47