Malina - Dlaczego? lyrics

Published

0 161 0

Malina - Dlaczego? lyrics

Pytam dlaczego wciąż zadaje to pytanie Dlaczego typie, Malina nazwany jest draniem Flota w kiermanie, szlug, browar, kielich i cześć Zatapiam swe myśli, bo już nie umie ich znieść Nie mogę biec nie mam sił,ey nie mam już nerwów Szukam ukojenia, nie znajdę go wśród szelestu Pierdole leszczów, siejących ferment za tobą Gdy spuścisz go tylko z oczu staje się inną osobą Nie jestem sobą, masz rację nigdy nie będę Bo ten dziwny świat, mi nie pozwala, lecz wreszcie Uwolnię całą przestrzeń, po czym opuszczę ten syf Pobiegnę przed siebie, potowarzyszą mi wersy A pamiętasz ziom te sny ? O spokoju i szczęściu Pamiętam ale to ziomek jest kurwa bez sensu Życie bez przeszkód, Za dużo ćpasz ty weź to odstaw Chciałbyś być w porządku, NAZWĄ CIĘ SKURWIEL I PROSTAK Ref: Dlaczego duma nie pozwala przepraszać Dlaczego kurwa czas tutaj nigdy nie zawraca Pytam dlaczego bo ma bezsilność nie zna granic Chciałbym to wam wyjaśnić, lecz… coś mówi zamilcz/x2 2: Piszę ten track, i wciąż jedna myśl w mojej głowie Czy na to co się dzieje, ma jakikolwiek wpływ człowiek Czasem się siebie boje, a bardziej swej psychiki Której głównej składnikiem są, jointy i splify Nigdy ziomek na niby, zawszę tylko STO PROCENT Więc przelicz co dostajesz, i kurwa w końcu doceń Te wersy niczym docent, kryją w sobie przesłanie Ty zrobisz z nim co zechcesz, a ja i tak znów powstanę By pisać trudne wersy, łącząc swe życie z rapem Dla pasji i tych kartek codziennie rano wstaje Rodzina, dom i gajer … wielu do tego dąży Rób ziomek co uważasz kiedyś Bóg Nas osądzi Wciąż ból nad nami krąży, zbierając dobre żniwo Ilu już z nas odeszło, bo życie się znudziło … Pamiętaj że nie warto, chodź los daje nam w dupę Wolę kroczyć samotnie, niż iść do piachu skrótem Ref: Dlaczego duma nie pozwala przepraszać Dlaczego kurwa czas tutaj nigdy nie zawraca Pytam dlaczego bo ma bezsilność nie zna granic Chciałbym to wam wyjaśnić, lecz… coś mówi zamilcz/x2