Malik Montana - Nie płacz za mną lyrics

Published

0 446 0

Malik Montana - Nie płacz za mną lyrics

[Refren: Malik Montana](x2) Nie płacz za mną kiedy pójdę w ogień Jeśli w końcu zejdę to jako Duc de Pologne Z wielkim hukiem byłem dobrym wariatem Jeszcze daj mi trochę tej kasy, by zbudować dom mojej mamie [Zwrotka 1: Sentino] Nie płacz za mną, mamo, ja twardy [?] Człowiek z blizną na sercu, żaden Capone Zakazane imperium - moja miłość Pierwszy polski raper, odkąd przestał Liroy Dawaj gibona jak Wilku, przybij pionę jak Popek Idę prosto swoją drogą na Stoprocent Asasyn jak Waszka G Ja macham im przed nosem chilijskim maczetem [?] Mokotów mack, braveheart suplex Dawaj tu butle, dziki wschód mój movement Chcę hajsu jak Tede przez majk do portfela bierz Western Union na Centralnym, odbieram cash Nie śmigam w temacie, już od dawna Więc żeby zabłysnąć kradnę move od Paca Posłuchaj mamo, twój syn będzie gwiazdą A nie jak w zoo wyginać szyje z Żyrafą [Refren: Malik Montana](x2) [Zwrotka 2: Sentino] Mam rymy jak VNM, z chlaniem trzeba przestać To wszystko dla mych ludzi, NON koneksja Polski styl, jak Matheo i Gural Nie jeden z frajerów z karierą za Ural Się urał z rozkminą, za grubą, aż nad chmury I teraz hieny w wytwórniach już liżą pazury Jak szczury i jaszczury, siła natury Nie mam matury celuję ze spluwy z kabury Ratatat tu i motherf**, Louis Vuitton Ty wisisz hajs gruby, high five mi tu wiszą Z długopisem długo piszą kurwiszon Lubi pół-chilijska rakietkę nawet gdy nudzi pingpong Kurwa Diho, naprawdę najlepszym jestem Tamten śpiewa ze spedalonym bratem jak Janet Jackson Pacjent jak David Beckham, siedzę w Victorii Rulet na minusie, mama, yes I am sorry [Refren: Malik Montana](x2) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]