LSO - King Kong lyrics

Published

0 127 0

LSO - King Kong lyrics

[Refren] To nie ważne co mówią że jestem szaleńcem Bo przecież nim jestem Me życie to western western [Zwrotka 1] Ta kolejna część recepty na ból Kurwy chciały mnie w worku a tu taki chuj! Jedziemy dalej cmazet i jego bracia W cenie charakter ozdobi to wszystko a nie szata W moim ciele wciąż jest anioł i szatan Patrz jak latam wykręcam tą cbr'ke Bije serce czuje żyje dzieciaku często myślę więcej Chcę więcej prędzej mocniej i częściej [Refren x2] [Zwrotka 2] Kiedy zamkną gębę Nie pytam wciskam enter Wypierdalam tulipanem w ryj na zachętę Jebanym pedałom co im bije z ryja donos Takie moje prawo wal gramy jeb w mono Dawaj moment promuje tdw ikonę Muzyka dla ucha a nie chapacz do obucha Wiesz co z serducha tego nie zabierze nawet pucha Tylko posluchaj jebanym kondoma cieknie jucha Robię beng bang to napad na bank Odgadnij kod slang mój chrank Chillout teraz chłodzi mi się drink By mnie zrozumieć wystarczy ci ten pierdolony link Kong King robi pokaz jego dziwka jest pink x3 [Refren]