Louis Villain - Ej, ziomeczku lyrics

Published

0 143 0

Louis Villain - Ej, ziomeczku lyrics

Ej ziomeczku jak się bawisz, jak, jak Ej, ej, ej ziomeczku jak się bawisz Znowu wjeżdzam Ci na klawisz I ponownie na odsłuchu LOUIS V i Pe po buchu x2 To dodatkowa porcja, szama jak szama Se siedziałem i myślałem jak wypędzić mam szatana Dwa zero jeden sześć elo cześć witam kocie Tak uwielbiam przypierdolić na full muzyke w gablocie Uwielbiam, a Ty ziomek jak tu żyjesz Czasy się pozmieniały, niedojżały owoc gnije Się pije, się pali, się wali i odjeżdza Wydawać by się mogło chwile że się swiat ulepsza żucam testa, na słuchawy przykmiń gadke W kimono czy do fury odczuj delikatną drgawke Na ławke wrzucam P56 tu był Lece pozałatwiać sprawy zatracony zmienie w pył I dostaje bit kozaka by se porapował człowiek Naturalnie nie padaka bo bym nie otworzył powiek Mózg nie myślał by a myśli tak piękna ta muzyka Dzwonię tam, dzwonię mam Pisze nagrywam oddycham x4 Tusz na papier ziomek tak jak woda z kranu Bog droge mu otworzył nie potrzebuje sezamu Wchodze tam już to mam odpalony sprzęt volty Rady zachowaj dla siebie kserój kroki Travolty Leci przewodem pasmo jak samolotem Ja z tej strony a Ty tam rada omiń głupoty Nuta kotem sie okaże szczerość dla dobrych ludzi Jeśli usiadłeś na fotel możesz się nie obudzić Daj na full, daj na full i nie ważne gdzie ziom jesteś Villain LOUIS przygotował dzwięku deske Delektuj sie delektuj bo po to tu jesteśmy Dla wszystkich co wierzą mocno że spełnią się sny Więc odkręcasz na full muzyka daje Ci znaki Ciary idą Ci po plecach, drzwi zajebane na haki Gdy nikt nie przeszkodził w tym seansie Bo sie zatnie w innym kinie Będzie nowy numer i nie będzie odpoczynek I nie będzie odpoczynek, nie będzie x7 Więc nie dopuść do tego mój kolego drzwi na skobel A za spokój i myślenie czeka już na Ciebie NOBEL Ej ziomeczku jak się bawisz Znowu wjeżdzam Ci na klawisz I ponownie na odsłuchu LOUIS V i Pe po buchu x2 I niech gra tu już zawsze Chciałbym aby w życiu wszystko poszło jak na kartce I niech gra to tak wszędzie Nigdzie nie pcham się na siłę wiem jakoś to będzie Pe po buchu V po buchu nowa nuta na odsłuchu I jak się bawisz byczku zero zbędnych okruchów Pare lat już nad tym siedze śledze błędy poczynania Swoje i poprawiam je jak moge mania Dzień w dzień moja mania moja schiza moja głowa Czasem cała pochłonieta z czasem jest tylko połowa Daje towar, w postaci tych kilku wersów I znowu wjeżdzam Ci na klawisz znowu Dudek jest tu Częstuj się bitem i mocą tego tekstu Znowu wjeżdzam Ci na klawisz nie potrzebuje pretekstu Podpowiedzi czy też propsów od M&M'S-ów dropsów Wyjebane mam na cukier zostawiam dla małych chłopców Ej ziomeczku, ej ziomeczku, ej ziomeczku jak się bawisz Znowu wjeżdzam Ci na klawisz I ponownie na odsłuchu LOUIS V i Pe po buchu Ej ziomeczku jak się bawisz Znowu wjeżdzam Ci na klawisz I ponownie na odsłuchu LOUIS V i Pe po buchu Dwa zero jeden sześć.. Elo cześć witam kocie .. Wchodze tam już to mam odpalony sprzęt Nowa nuta na odsłuchu,, Daj na full.. I znowu wjeżdzam Ci na klawisz Częstuj się bitem [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]