Litza - Makabra lyrics

Published

0 114 0

Litza - Makabra lyrics

[Intro] Unos, dos, tres, quattro… quattro… Suzi Quatro, hehe [Zwrotka 1] Chodzą po ludziach przypadki, a jestem przypadkiem rzadkim Czy ja mówię rzeczy niemożliwe? Dla mnie to rzeczy są prawdziwe Zegar tyka jednako dla każdego, otwarte bramy wieku średniego A on szuka młodej dupy co uleczy jego umysł zatruty [Refren] To co dzieje się tu – makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co odrodzi jego umysł zatruty To co dzieje się tu – makabra! [Zwrotka 2] On szuka dla siebie drogi nowej i on zaraz o tym opowie Świat dyszy w wyścigu szczurów, a sztuka przyparta do murów Nie ma wejścia do tej samej wody, ekstremalne zachowania wchodzą do mody Obraz przedstawia się dosyć ponury, każdy zaplątany w swoje własne sznury [Refren] To co dzieje się tu – makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co odrodzi jego umysł zatruty To co dzieje się tu – makabra! [Zwrotka 3] Rozglądam się jak niektórzy są pokorni i gdy zarazem do niewielu rzeczy zdolni Jeden cztery współczesnego widza niewiele już zawstydza Wołam chłopców co palą szlugi, są wierzący rytuał jest długi Na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na…ha [Refren] To co dzieje się tu – makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co uleczy jego umysł zatruty To co dzieje się tu – makabra! To co dzieje się tu – makabra! Przyłączmy się do wojny, ra-ra-ra To uleczy jego umysł spokojny To co dzieje się tu – makabra! Makabra…