[Zwrotka 1] Wszyscy mężczyźni mają problem Z innymi mężczyznami Jest nas nieco za dużo I wszyscy jesteśmy w zasadzie sami Z Panią jako kobietą żaden Choć serce tak mocno wali Pani posłucha ze zrozumieniem Przeto proszę Pani Działa Pani jak Viagra, banał Jak Kortyzol, nie wszyscy to widzą Ale ja owszem i dla Pani Nakurwiałbym po sam horyzont Wiem, że Pani zwykła trzymać się z boku Gdy trwają kontredanse Mam nadzieję, że do mnie nie powie per zboku I mam jakieś szanse Proszę odpuścić dystanse Przejdźmy na ty i może objaśnię Że jaskrawe od normy odstępstwa Dla wielu są zbyt wieloznaczne Większość pojmuje to tak, lecz przyznasz Że to pojęcie dosyć wąskie Co dla innego to trucizna Dla mnie jest łakomym kąskiem Korpus i kończyny tylko skrywają A ty tego nie czujesz Wstyd, bez sensu poczucie straty Uwierz świetnie to rozumiem Jesteś wspaniała, wprost to powiem Tylko dziewczyna, tylko osoba, zgoda Tylko człowiek, myśląca trzcina tyle, że cukrowa Ale na plaster były te teksty Chociaż do rana je emitowałem Ma liczne kompleksy Nie zrozumiała, jest moim ideałem [Refren] Po co mi dziewczyna-wyrocznia? Rzekła: "Halo tępe chuje!" Po co jeśli jest kompletna I niczego jej nie brakuje? [Zwrotka 2] To z czym każdy sobie radzi Na co lekko lachę kładzie Mnie gnoi i razi i zobacz Umieram dziesięć razy Bo jestem szczególny Jak ty wyjątkowa Czy takie spotkanie się zdarzy Nam jeszcze w tym życiu Skoro musiałem o nim Życie to całe marzyć Ah może zbyt mało zaskoczeń Na pierwszy rzut dotarło Proszę: mam kutas zwany szczodrą palą I jajca po prawej noszę Wiem to nie może się równać Z twoją niestandardowością Rapuję kawałki, pełno w nich gówna Wolisz poetów? Winszuję Waść mościom Tak mało jest takich jak ty Błagam, jeszcze żadnej nie spotkałem nigdy To jest ważna sprawa Grzeję pałę i gdybyś to zlała nie żyłbym Spójrz mam tu gruby sznur Chyba mnie nie powiesisz? Nie odchodź to ważny spór Chcę mieć z tobą dzieci Tak, może charaktery mamy różne Lecz w tobie tylko uczucia szukam Jak śmiesz odwrócić buzię I w oczach mieć tylko ekran MacBooka? Gdy stoi mi na twój widok faja Na plaster rewerencja cała Nie ma przekonania do swego ciała Więc nie wierzy, że jest wspaniała [Refren] Po co mi dziewczyna-wyrocznia? Rzekła: "Halo tępe chuje!" Po co jeśli jest kompletna I niczego jej nie brakuje? Po co mi dziewczyna? Śpiewa sala: "Halo tępe chuje!" Po co jeśli jest doskonała I nie da się zlicować czule? Po co mi dziewczyna-wyrocznia? Rzekła, że są niepotrzebne Po co mi dziewczyna? Niniejszym wszystkie zwalniam oprócz tej jednej Ponieważ nie dałem rady, tamże Rzekł profesor: Na mężczyzn działają kobiety bardziej Gdy one z nimi nie są