Mam na prerii dom, mam dom, mam dom, tam przykucnę u drzwi i ... Postaram się nie zmrużyć oka, gdy przyjadą do mnie moje myśli, Rozkulbaczę konie, zaproszę je za próg, zapytam: jak droga?? Zapytam: należycie do mnie, czy do mojego we mnie wroga?? Będę czekał, nie zasnę, paluchy w drzwiach przytrzasnę własne Będę czekał, nie zasnę, paluchy w drzwiach przytrzasnę Będę czekał spokojny, zły nie będę w ogóle Jeśli będą wśród was także te ochydło-czarno-ponure Byle by gaz uiścić będziemy sobie pichcić, będziemy sobie mieszkać Was braciszkowie czarni czulę przytulę , przeganiać was chcę przestać Przemówicie do mnie ja wysłucham co macie do powiedzenia Bo żeby się obudzić muszę poznać datę i miejsce waszego urodzenia Będę czekał, nie zasnę, paluchy w drzwiach przytrzasnę własne Będę czekał, nie zasnę, paluchy w drzwiach przytrzasnę NIE ZASNĘ!!! NIE ZASNĘ!!! NIE ZASNĘ!!! NIE ZASNĘ!!! NIE!!! Jadą braciszkowie moje, jadą - czarne kowboje jadą Braciszkowie moje jadą (gnoje) Jadą braciszkowie moje, jadą - czarne kowboje jadą Braciszkowie moje jadą (trochę się ich boję) Jadą braciszkowie moje, jadą - czarne kowboje jadą w pistoletach mają ołowiano-chujowe nastroje Mam na prerii dom, mam dom, mam dom, tam przykucnę u drzwi i ... Postaram się nie zmrużyć oka, gdy przyjadą do mnie moje myśli, Rozkulbaczę konie, zaproszę je za próg, zapytam: jak droga?? Zapytam: należycie do mnie, czy do mojego we mnie wroga?? Będę pytał spokojny, zły nie będę w ogóle jeśli będą wśród was także te ochydło-czarno-ponure byle by gaz uiścić będziemy sobie pichcić, będziemy sobie mieszkać was braciszkowie czarni czulę przytulę , przeganiać was chcę przestać