Lanek - Czarny Koń lyrics

Published

0 103 0

Lanek - Czarny Koń lyrics

[Intro] Joł, dzięki Lanek za ten bit, który zrobiłeś specjalnie dla mnie na tą okazję, joł [Zwrotka 1] Taki czelendż, moje zwrotki latają po blokach jak David Belle Solar Solar Solar Solar - jestem Candymanem Wchodzę w tą grę solo w przejebanej dyspozycji Chcę zjebać wszystkich z ich pozycji, zdjąć ich pyski z ekspozycji Z ex pozycji trochę przećwiczyłem, wierz mi Dziś chce taka dupę, żeby od niej nawet wody nie odeszły Stawki? Mogę grać za bramki; Leo Messi Tych sk**sów nie pomierzą nawet po geodezji Mordo, zamiatam non stop na trackach robię rozpierdol jak Doctor Manhattan Polmos zaprasza, spoko, ja wpadam, nie mogę się, kurwa, tu potknąć, zapłakać Od rodziców dostałem nie rybę, a wędkę i spoko, ziomek Bo dziś żyłka do interesów już mi się nie mieści na kołowrotek I kręcę tym, i kręcę tym, choć nie wiem czego szukam To ręce palą mi się do roboty; Liu Kang Wack mc's - powykręcam im ręce i nogi jak Pica**o Masz problem, łajzo, to uderz w stół, a nożyce wpierdolę ci w gardło [Refren] x2 Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń [Zwrotka 2] Co goście, Solar jednak na propsie? Jeszcze się prześpi na forsie Wymieni corollę na porsche, owszem, boję się zmiany na gorsze Czarny ciągnik, przeorałem pole do popisu wam Jakby kto pytał, w planie zawsze parę dissów mam Otworzyliśmy sporo łbów już; Hannibal Lecter I otworzymy spor łbów [BUM!], zaczynam sekcje Siostro skalpel, [idziesz mocno z panczem] - morda wiem Bo mam ich wszystkich po kokardę #JKM Pierdole każdego lamusa [e] co świruje rapera [e] Na psach Must Be The Music - [e] wszystko by, kurwa, wyśpiewał [śmieć] Nawijasz jak w 99 i twierdzisz, że to sk**, co ty palisz, ścierwo? W twoim przypadku bragga, koleżko, to jakby Achilles był chwalipiętą Podbija po koncercie do mnie małolat nawinąć mi pancze [SPRAWDŹ MNIE!] To muszę go, kurwa, sprowadzić na ziemię; Apollo 13 [zawsze] Startuje moje prosperity, teraz będę szefem Polski A cele wielkie mam jak, kurwa, z dziesięć Rosji [Refren] x2 [Zwrotka 3] Dobra, ty możesz se myśleć, że od legala tu przebimbałem Ale ja tylko zbierałem energię na genkidamę Odpalasz te tracki jak za małolata o siedemnastej RTL 7 I morda otwarta jak Niemcy - Brazylia; Wrocław, 7-1?! Przemalowane liski, wy przehajpowane pizdy Mam przeładowane sk**sy, u mnie stado fanek piszczy Pierdolnę se twoją dupkę, jak wstanie, bo lepiej jest pukać w niemalowane A potem ją sobie porzucę nad ranem, bo nie ma love .. wcale Ze mną idzie po koncercie i się jej nawet nie dziwię Że tobie daje zrobić palcówę tylko w prezerwatywie I to tej.... i to kurwa tej.... W której ty walisz konia, żeby nie złapać własnego AIDS [Outro] Pamiętajcie, kochani - zawsze, ale to zawsze się zabezpieczajcie. [Jest przekaz] To była wersja rozszerzona. Pozdrawiam, Słoneczny Solar