Pękło niebo, pojawił się otwór Poleciał przez niego rzęsisty roztwór Kwaśny deszcz czy też jego sobowtór W skutkach dotkliwy jak nowotwór złośliwy Czary i dziwy? To obrazek prawdziwy Na wszelkie sprzeciwy promieniujące grzyby Niby dla chwał Strzał i tysiące ciał rozdartych na miał W ścieki zamieniono purpurowe rzeki Krajobraz zmienił status na kaleki Nowy design globu rzeźbiony przez wieki Za sprawą tej chemiotoksycznej opieki Plastik pod skorupą imituje chwasty Na dynastii swego szklanego protoplasty Na casting zajrzał też oddział gumiasty I papierowy ex-las iglasty Ej, zamiast tych fatalistycznych biadoleń Zróbcie fundament dla przyszłych pokoleń Kolos na glinianych nogach musi polec Wyraźcie więc wolę naprawy, wasza kolej Bieguny to nie MM'sy Nachodzą gorzkie precedensy Bieguny to nie MM'sy Tej plamy nie wypierze Persil Bieguny to nie MM'sy Nachodzą gorzkie precedensy Procedur wór, arterii cyklika miga Furgonet murmaterii encyklika cyka Oktanów chór z biur do domu, z domu do biur Kołowrotek chomika rodzi wodór rodem Wzór pajacyka sterowanego ślepo Poprzez wygodę, trendy, głupotę, tempo mody, potem Styczniowe lato paraklimatowrzody Uranowerybomutanty wyjdą z mętnej wody Nadejdą szkody, anomalia pogody Deszcze wezbrą do brody, z głowy wyprą litry sody Odyseja kreatur tych to absurd na wzór Oksymoron niczym ciepłe lody Przodkowie walczyli tu o dobrobyt Który potomkom postawi masowe groby Choroby, paleniska, katastrofiska, dwunasta bliska Ozon słońce, blask oto końca iska Wypali miasta, stan ich skupiska, z kamienia kwatery Tymczasem wciąż toczą energoafery Wpływowe sfery kontra ekoplenery Koncerny ropy w cieniu nietykalnych peleryn Bogowie spod naftowej bandery Konsumują bateryjki planety jak ruska gierka Gnijąc w doczesnych spełnieniach (Spełnieniach) Halo Ameryka! Bieguny to nie MM'sy Nachodzą gorzkie precedensy Bieguny to nie MM'sy Tej plamy nie wypierze Persil Topią się w ozonu kieszeni Bieguny to nie MM'sy Nachodzą gorzkie precedensy Bieguny to nie MM'sy Nachodzą gorzkie precedensy