L-PRO [PL] - Głosy W Mojej Głowie lyrics

Published

0 557 0

L-PRO [PL] - Głosy W Mojej Głowie lyrics

[Scratche: DJ Panda] x2 W naszych głowach te przestępcze myśli Zakreślam kartki by nie myśleć o tym wszystkim Siedzę w domu, pisze tekst gdy uświadamiam sobie Ze to już ludzie z przeszłości spacerują po mojej głowie [Zwrotka 1: Żółf] Wiesz jak jest czas leci bez litości chodź dziś Usiądź i odpocznij wsłuchaj się w te głosy Każdy o coś prosi w głowie, sztos i setki godzin W nasłuchu w bezruchu odłączony od rzeczywistości Mam tak, słyszę co mówiła matka lata temu Mam tak, słyszę i nie widzę w tym problemu Pamiętam dobre rady, słyszę je w mojej głowie Nimi się kieruje o nich nigdy nie zapomnę i o Tobie Zjawin [Zwrotka 2: VNM] Już od jakiegoś czasu ta rap gra w bani zaszczepia gangrenę mi Jedyne remedy jakie znam Jay Dee i Hennesy Więc Prosto lepiej niech daje tantiemy mi Bejbe ten fejm jebie ten hajs jedyny benefit Gdy kilkadziesiąt tysięcy ludzi tu wierzy mi Należę do nich gdy majka dają na scenę mi Tak za to ze robię flote moim słowem To nawet gdy jestem sam słyszę ich glosy w mojej głowie [Zwrotka 3: Masło] Spadłem, i nie mogę spać w nocy W głowie znów słyszę te pieprzone głosy Wracam pierwszym dziennym po złych melanżach Idę spać i czekam, aż dojedzie mnie karma źle mi się śni, na mieście jesteśmy głośni Uczę się na obłędach i wyciągam proszki Głosy w mojej głowie, potwory jak Game Rozpadam się, poskładaj mnie i sklej [Scratche: DJ Panda] x2 [Zwrotka 4: Pjus] Jedziemy tak w pięciu, ja ich czterech Niby to kontroluje ale kto rządzi sterem Może numer jeden co planuje swój rok każdy Drugi się wymądrza bo czuje się tu ważny Ale szefem raczej trzeci dziad malkontent Z czwartym nie pogadasz bo cicho siedzi w kącie Staje przed nimi myślę co im powiem W końcu siedzimy razem w tej samej głowie [Zwrotka 5: Stasiak] Straszą mnie mówią że się o mnie martwią Albo nie coś tłumacza mi pod czaszka Raz to złe innym razem dobry wybór Rób co chcesz albo weź to odstaw synu Nie znam Cię, albo czegoś nie pamiętam łażą za mną depczą mi po piętach Lecz jednak jedna rzecz nie daje mi zasnąć Ten głos do mnie mówi, czy to ja mowie nagłos [Zwrotka 6: Proceente] Hip hop to stygmat tego nie da się wygnać Ziomki łapią bakcyla jak Hiv'a do końca życia Choć niewiele dobrego z tego wynika żadna stypa nie sprawi by muzyka zamilkła Znów zamykam oczy i słyszę pieprzone glosy Siemasz Zjawin w miasto idą nieśmiertelne propsy I choćby świat miał się skończyć Tu każdy zdąży rzucić swoje kości [Scratche: DJ Panda] x2 [Zwrotka 7: Peja] Pokonując demony pozbyłem się głosów z głowy I dziś mam z głowy problemy które niszczyły na co dzień Wiadomo nowych przybywa, tak często bywa że życie nie jest nam drogie, wjeżdżały balety, dragi, kieliszek Dziś pisze memoriał ziomek, oddaje to Zjawinowi Pamiętam kawałek z Fu, Masłem, Miexonem bit zrobił I nigdy Cie nie zobaczę lecz zapewne usłyszę Nie znałem Ciebie koleżko, lecz znałem Twoją muzykę Peace [Scratche: DJ Panda] x2 [Tekst - Rap Genius Polska]