KUQE - Kaukaz lyrics

Published

0 145 0

KUQE - Kaukaz lyrics

[Refren: Bedoes] To nie problem kiedy kończy się kasa Wydzwaniam Flexa, wydzwaniam Kuqiego i wydzwaniam White'a Ta dupa ze mną to Dominikanka, pakuj manatki, jedziemy na Kaukaz Chuj długi jak Kaukaz[?] [Zwrotka 1: Bedoes] Wydzwaniam Kuqasa, pakuj się, trzeba zarabiać Dzwonię do Flexa, że zaraz będziemy Zbieramy punkty na konto tak jak [?] Na granicy robisz [?] sąsiada Puszcza nas dalej, bo wie co jest grane Ja coś mu odpalę, jak będziemy wracać To Rusek, więc mówię mu Na tyłach [?] przytula kałacha Jest w kurwęzimno, nie zdejmuję płaszcza Mojej dziwce kupiłem drogi kaftan, kupiłem domy w Alpach Wtyczka z Kaukazu ma na imię Sasha, ma dużo koksu i ma dużo siana I ma dużo wosku i nie lubi gadać Nie znam ruskiego, Flex w roli tłumacza Wojskowa fura to [?], włosy rozpuszczam jak [?] Twarz Jezusa za dziesięć kafli, twarz Jezusa za dziesięć kafli Już podjeżdżamy na miejsce, mam przeczucie, że ktoś zaraz zginie Sasha [?] [Refren: Bedoes] To nie problem kiedy kończy się kasa Wydzwaniam Flexa, wydzwaniam Kuqiego i wydzwaniam White'a Ta dupa ze mną to Dominikanka, pakuj manatki, jedziemy na Kaukaz Chuj długi jak Kaukaz[?] [Zwrotka 2: Kuqe] Dzwonię do swojej dziewczyny, dzwonię do niej zza granicy Mówię, że jadę na ryby, dobrze, że nie zna drużyny Roaming to jedyny limit, kończę rozmowę bo namierzą gliny Flexxy gdzieś dzwoni, Sasha niecierpliwy Flexxy to łącznik, witają nas pustelnicy Wchodzimy w chatę, rzucamy kasę Jedyne narty to te kurwa białe [?] Dzisiaj w Kaukazie, a wczoraj w Mongolii Dzisiaj w Kaukazie, a wczoraj w Mongolii Zastajemy nieproszonych gości, ej Wpadają psy, [?] strzela, trafia tylko w pysk Bierzemy torbę, biegniemy na tył W sumie stylowo, bo to Louis Vuitton Nina, ta suka nadała na psy [?] strzela, trafia tylko w pysk Kolej na wycieczkę, kolejny zysk Biuro podróży zaprasza na tryb Gdzie jest nasz transport? [Refren: Bedoes] To nie problem kiedy kończy się kasa Wydzwaniam Flexa, wydzwaniam Kuqiego i wydzwaniam White'a Ta dupa ze mną to Dominikanka, pakuj manatki, jedziemy na Kaukaz Chuj długi jak Kaukaz[?] [Zwrotka 3: White] [?] Ile razy mówić mam, jak pożyczasz kasę to oddaj na czas Dzwoni telefon i mówi mi Bedo, że pały już wiedzą Że wiem co mam robić, że plan idzie dalej Odpowiadam [?], plany są zapakowane Quady są zatankowane, tu się pogubićto Kaukaz a nie Zakopane Zakopane to będą te szmaty jak z Sashądojadę To nie gwizdanie, jadęz ziomalem Przed nami gliniarze, to czas na strzelanie Wsiadamy w Ładę, wsiadam ze składem [?] dalej z kałachem, mamy tę kasę Żegnam granatem się z Azerbejdżanem [Bridge] Ej, mamy ten łup, w torbię mam kasy w chuj To nie jest cud, to drużyna znów Mamy ten łup, ej, mamy ten łup, mamy ten łup To drużyna znów [Refren: Bedoes] To nie problem kiedy kończy się kasa Wydzwaniam Flexa, wydzwaniam Kuqiego i wydzwaniam White'a Ta dupa ze mną to Dominikanka, pakuj manatki, jedziemy na Kaukaz Chuj długi jak Kaukaz[?] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]