Kult - Madryt lyrics

Published

0 324 0

Kult - Madryt lyrics

W tym domu mówię ci, Pod numerem siódmym Mieszka taki rezydent, Nawet całkiem schludny W dzień nie wychodzi Niemal wcale z ukrycia Za to po nocach Jest kurwa królem życia Bowiem wszystkie śmietniki Są jego kolego Zawsze w każdym z nich Znajdzie coś ciekawego Wraca nad ranem Objuczony zdobyczami Przecież wiecie sami Jak to bywa z nagrodami Kto zrobił Kto zrobił Kto zrobił to? Kto namalował to Romantyczne tło? Naprzeciw niego , Mówię ci drogi kolego Zamieszkują dwie lesbijki Pochodzenia meksykańskiego Kiedyś gdy wypiłem z nimi Butelkę tequili Chciałem by mi pokazały, By się razem pobawiły I zgodziły się w końcu , Lecz pod jednym warunkiem Że nie ruszę się z fotela Nawet krok w ich kierunku Obietnica gdy niedotrzymana Zwykle bywa ukarana Unieszkodliwiony przez nie Przeleżałem tam do rana Kto zrobił Kto zrobił Kto zrobił to? Kto namalował to Romantyczne tło? Ha Ha Madryt Ha Madryt nagania A na samym dole Emerytowana artystka Taka z tych artystek, Którym w życiu nic nie wyszło Niszczy na schodach wszystko Co się jej nawinie I wzywa policję Mówiąc ,że to ja czynię Policja mnie spisuje I tak jest co niedziela I w kółko i w kółko , Tak cały tydzień zapierdziela To są tego miasta Te uroki wręcz niezwykłe To są takie historie Do których przywykłem Kto zrobił Kto zrobił Kto zrobił to? Kto namalował to Romantyczne tło?