Kuba Knap - Od stóp do głów lyrics

Published

0 166 0

Kuba Knap - Od stóp do głów lyrics

[Zwrotka 1] Nic prostszego się przyznać, mogę przysiąc Mężczyzna lubi łypnąć, samce się ślinią Jest mi przykro, jak nie mam powodu Bo zima, a one opatulone, zimą Jak Głośny jestem fascynat, wzrokowcy Tacy dorośli, niby w rap grze na ławce karnej Grzeję dupą ją rozszyfrowując twój grymas, zawsze latem mam tę frajdę Przejdź się po parku, znajdź mnie, piję Tatrę Jak by siedział ze mną Krzysiek Karwel Bitykradne i Madę mam w słuchawce I nucę "może wpadniesz, dziewczyno, może wpadniesz?" We łbie zlepek zdań, sam kontekst jest w cipę Sprawdzę pogodę na weekend Chcę tylko popatrzeć sobie, słońce ma grzać japę trochę Bez powodu, po prostu jest ładnie .... [Refren] Na-na-na-na-na.... [Zwrotka 2] Od pośladków do łydek, potem łypnę w cyce I na uśmiech ze skrytym wstydem, płytki typek Ta ale coś mnie korci, proste przyjemności Górnolotnych myśli schyłek (schyłek) Schyl się, tyłek wypnij dumnie Chcę widzieć jak się nim pysznisz dumnie Moja morda wygląda niezachęcająco Tym lepiej, to tylko ucieleśnia folklor Tej sytuacji, plus ich reakcji, spójrz Psychologicznych atrakcji w chuj Siedzę i widzę jak kminią "co się patrzy fiut?" Ty stópki w szpilki lub w air maxy włóż Zacznij znów się przemieszczać, weź pieska Również spróbuję zgadnąć gdzie mieszkasz Nie besztaj mnie wzrokiem i się nie rozpędzaj Dziś nie chcę poderwać, nawet własnej dupy z krzesła [Refren] [Zwrotka 3] Znasz Too $horta morda? ja mam hopla Jak to znasz to go odpal z okna Znana klisza, pozytyw, no widzisz Co Knap to obyczaj, piątal siostra Jak mam flotę to jest prościej, czasem dzień i noc Pole Mokotowskie, spacer, cherry coke Cokolwiek co mogę zmienić w oddech Choć jak mam w kielni drobne, to też dobrze bo żyję spox Chodź do mnie, bo tęsknię za dekoltem Dziś wszystko jest wprost, pierdolę alegorię Od stóp do głów, chcę cię obciąć, więc Przechodź wolno, unoś biodro co krok, bejbo Choć jeśli wczoraj zamuliłem u Emila To pewnie dzisiaj ma wzrok jak T-Mac Jutro może być wspólne, jak los by mi sprzyjał Więc proszę, nie garb się, ale wyjmij kija [Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]