Kriso - Jak Chciałbyś Żyć lyrics

Published

0 110 0

Kriso - Jak Chciałbyś Żyć lyrics

[Zwrotka 1: Lukasyno] Ludzie przychodzą i odchodzą Czy ufałbyś im, gdybyś wiedział, że zawiodą? 30 lat za sobą, dalej tą drogą Zbyt wielu mych kumpli odeszło zbyt młodo Co do kilku kwestii wyjaśnijmy sobie Niektórych rzeczy nie życzą nawet wrogowie Mam w głowie Twe słowo po słowie Nie szastam słowami, żyję tu jak człowiek To miasto niespełnionych słów Pogrzebanych marzeń, podziemiu szestu Jakby czas stanął w miejscu Deszcz zmywa przeszłość, a ja moknę w tym deszczu Dziś jesteś ziomuś, grzejesz puchę od lat Żyjemy tak blisko, jakby dzielił nas świat Zza krat, liczysz dni jak dłużni wtedy Zapomnieli o Tobie najlepsi koledzy Nienawidzę biedy, bo pamiętam czasy 30 metrów bloku i zdarte adidasy Nie dla kasy rap, nie pod publikę Ta historia toczy się, sprawdź uliczną lirykę [Refren: Lukasyno & Brahu] Powiedz mi, jak chciałbyś żyć (jak chciałbyś żyć) Tak, by na Twój pogrzeb nie przyszedł nikt Na Twym grobie więdnie suchy kwiat Z nieba kapią tylko gorzkie łzy Powiedz mi, jak chciałbyś umrzeć (umrzeć) Tak, by własna matka nie poznała Cię w trumnie Czy chciałbyś żyć tak, by pozostał po Tobie ślad A każdy z kumpli płakał jak do trzech brat [Zwrotka 2: Brahu] Jak żyjesz, masz sprawy swoje, czy śledzisz czyjeś Napawasz się dumą, czy pychą tyjesz Powiedz kogo widzisz patrząc w lustro Widzisz cokolwiek, czy może już jest tam pusto Przyćpany łeb nie ogarnia, dalej zadaje bliskim ból Buchy na sumienia głos pięciominutowy król Jest cool, jeszcze parę chwil i zjeżdżasz Szary nagle staje się ten pierdolony pejzaż Jak chciałbyś żyć, tak by nikt nie pamiętał Że kiedykolwiek, ktoś taki żył na projektach Szukasz rozgłosu, sławy, może jednak Taka forma bycia sobą jest odpowiednia Jak chciałbyś umrzeć i zamknąć ten rozdział W spokoju z bliskimi, czy w bólu i ciemnościach Odpowiedz sam szczerze na pytanie wreszcie Ej! Pora przerwać pierdoloną ciszę w ferie Pieniądze, lecą ten świat, dlatego róbmy Nigdy nie śmierdzi fach, nawet gry brudny Jest to środek do celu, ale nigdy cel Nie celuj jak wielu do swoich, to budzi wstręt Ej, jak chciałbyś żyć aby mieć go Nigdy nie tracąc twarzy przez to Królestwo zbudować daleko od biedy i na luzie żyć Materialne marzenia nigdy za duże by realizowały sny [Refren: Lukasyno & Brahu] Powiedz mi, jak chciałbyś żyć (jak chciałbyś żyć) Tak, by na Twój pogrzeb nie przyszedł nikt Na Twym grobie więdnie suchy kwiat Z nieba kapią tylko gorzkie łzy Powiedz mi, jak chciałbyś umrzeć (umrzeć) Tak, by własna matka nie poznała Cię w trumnie Czy chciałbyś żyć tak, by pozostał po Tobie ślad A każdy z kumpli płakał jak do trzech brat [Zwrotka 3: Lukasyno] Żyć dla siebie, czy być dla innych wszystkim Niektórzy nastawiają się tylko na zyski W życiu najważniejsze dobro bliskich Gorzej, gdy nóż w plecy wbija Ci ktoś bliski I z dziwki myśli swej kobiety Patrzęc w oczy kłamie, bo ma swe priorytety Ufaj tym, z których nikt nie życzył Ci źle Musisz wiedzieć kto, na prawdę Twego dobra chce Błądzę, lecz to tylko temu, że chcę dobrze Za błędy przepraszam, jeszcze to wynagrodzę Na mej drodze nie myślę tylko o sobie Jeśli masz coś do mnie w oczy mi to powiedz Dobra ulico, chciałbym choć raz znów dojrzeć Cię oczami dziecka Zła ulico kształtowałaś mój charakter, lecz byłaś równie zdradziecka Dziś mam wrażenie, że jest nas coraz mniej Kondukt niesie trumnę, nasza młodość w niej Czy jesteś w tym miejscu, w którym zawsze chciałeś Czy tak jak inni swe 5 minut przespałeś Ci co żyją tylko dla pieniędzy, chuj z nimi Nasze życie pełne pasji i tym się różnimy Non Koneksja rośnie w siłę, zasad nie przysłoni szmal Ty jesteś z nami, nie zostaniesz sam [Refren: Lukasyno & Brahu] Powiedz mi, jak chciałbyś żyć (jak chciałbyś żyć) Tak, by na Twój pogrzeb nie przyszedł nikt Na Twym grobie więdnie suchy kwiat Z nieba kapią tylko gorzkie łzy Powiedz mi, jak chciałbyś umrzeć (umrzeć) Tak, by własna matka nie poznała Cię w trumnie Czy chciałbyś żyć tak, by pozostał po Tobie ślad A każdy z kumpli płakał jak do trzech brat [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]