[Zwrotka 1: Pajac] Lecimy nad niebem, ale nic nie wiem, sam nie wiem Czy to ja piszę do Ciebie, czy to do mnie od Ciebie Skok z wysoka za rękę, to ja i Ty i nic więcej I to uczucie, jak pod nogami nic, a wokół przestrzeń Nie wiem gdzie jestem, nie wiem kim jestem i co robię tutaj z Tobą Widzę butelki, spijam resztki, pachniesz pięknie, leżysz obok Świat wiruje, wszystko wiruje, mam ochotę nas zabić, Skarbie Wtedy naprawdę do końca życia zostaniemy razem I znowu uciekam, nie wiem przed kim, tutaj Cię nie ma, jestem pewny Może pojawisz się kiedyś we śnie, a ja wtedy spłonę do reszty Piję od rana - to efekt uboczny naszej miłości To jest chwila, ale przecież dla nas może się nie skończyć nigdy Mam tylko złote serce, na nim blizny Jak to jest to co myślę, to jebać świat i wszystkich innych Tych co myślą, że to nie ma sensu Jeśli będzie trzeba to obudzę się już bez oddechu [Refren: Pajac] Dziś mogę biec tam, gdzieś tam, jak najdalej Za głosem serca, wiem jak, chodźmy razem Znowu się wkręcam, teraz to już musi być to W jednej ręce trzymam broń, w drugiej Twoją dłoń [Zwrotka 2: Pajac] Znikam na chwilę, czuję, że żyję, to wszystko jest przecież dla nas Na oczy nie widzę, serce nie biję, tam gdzie idę, chce Cię zabrać Z kryształowej kuli czytam co mnie czeka Biorę co najpotrzebniejsze, czyli nic i gdzieś uciekam Nie ufam Ci, Ty mi też nie. Ufam Ci, Ty mi też tak Wina leży gdzieś po obu stronach szczęścia Ponad tęczą, ponad niebem, kilometry za horyzont Złap za rękę, nie mów nic, wątpliwości niech nie gryzą Patrzę Ci w oczy, nic nie mówisz. Patrzysz mi w oczy Kurwa, nie wiem co to jest za stan, ale nie mam go dosyć I mogę biec tam, wszyscy inni już nas nie dogonią Jesteś obok, tylko z Tobą wiem jak smakuje zło i dobro W jednej ręce broń, w drugiej dłoń jej, idę To nie znika tak jak serce na zaparowanej szybie Mów do mnie, bo chyba nie żyję i tracę zmysły Jak to jest to co myślę, to jebać świat i wszystkich [Refren: Pajac] Dziś mogę biec tam, gdzieś tam, jak najdalej Za głosem serca, wiem jak, chodźmy razem Znowu się wkręcam, teraz to już musi być to W jednej ręce trzymam broń, w drugiej Twoją dłoń