Kortez - Pocztówka z kosmosu lyrics

Published

0 315 0

Kortez - Pocztówka z kosmosu lyrics

[Zwrotka 1] Dzwonili od rana, że w nocy mam lot Że to bardzo pilne i właśnie mnie chcą Rakieta już czeka, człowieka im brak Człowieka z gitarą to wszystko co mam I dali skafander - perłowa biel Z pojemną butlą, z napisem tlen Wsadzili w kabinę, odliczyli trzy I już lecę w kosmos, a na dole Ty Czekasz Ty Czekasz Ty Czekasz Ty Czekasz Ty [Zwrotka 2] Sikałem w torebki, jadłem jak pies A eksperyment przeciągał się Jedyną radością był kosmiczny gig Tak na to wołałem, otwierając drzwi Na orbicie dźwięk przeszywał nicość A gitary gryf był mi kotwicą Na dnie I choć na dole świat to był żart To w tym mrowisku daleko tam Czekasz Ty Czekasz Ty Czekasz Ty Czekasz Ty [Outro] Już nie mam jak Wylądować, poczuć grunt Zapomnieli o mnie Ci Co dali tlen, wysłali hen Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska