A tutaj nic się nie zmienia Co dzień to widzę dzień po dniu Uwolniony od cienia Już nie mogę złapać tchu Mówią o wolności istnienia A tam kajdany przyrośnięte do nóg Czy masz coś do powiedzenia I czy to wszystko widzi twój Bóg Nie masz już siły nie masz już siły aby wstać Nie masz już siły nie masz już siły aby trwać Ze wszystkich czterech stron wciąż skrada się zło I jak zatrzymać krwawienia Tych nienawiści które kopią nam grób Ilu jest bogów jakie mają sumienia I w imię Boga ile ściąłeś już głów Jak ostatnią siłą tchnienia Odnaleźć drogę której nie ma i już Lecz może kiedyś przemówi ziemia I powie do nas parę słów