KOLIN - CHODŹ NA PÓŁNOC lyrics

[Zwrotka 1] Kochana chodź na północ niech inni toną Niech się pogubią niech dają słowo że to lubią To żadna nowość, liczą na młodość drugą Ale bankowo zabiją Cię tą nudą trudno Motele w oddali a my z kieliszkami ponad Na jednej fali wyrywamy sobie słowa Jak mnie to bawi, mam dobry humor Bądź moją dumą a te chłopaki Niech płyną gdy deszcze luną Zminimalizujmy mistyczny plan dla dwojga Bądź pewna zabiorę Cię tam gdzie będziesz wolna A jednak emocji spektakl, ty nie bądź skromna Niech zjedna nas odwieczna wojna (nie dbam) Oni emocje tłumią to jest ich zbroją Na nas niech runą, niech się podwoją nawet jak kują Niech nas otrują inni się boją, inni nie czują A Ty ha [Refren x2] Kochana chodź na północ niech inni toną Niech się pogubią niech dają słowo że to lubią To żadna nowość, liczą na młodość drugą Ale bankowo zabiją Cię tą nudą [Zwrotka 2] Oni chcą miasta pokus, Ty odkręć gaz w ich bloku Skoro chcieli by panna roku, rozgrzała ich pokój Ty masz tą iskrę w oku, ja w digipackach mam topór Zamieńmy gnojków w popiół, jak chemik znajdźmy antidotum To oni kontra my a nie my kontra sobie gdy Staniemy na frontach tej wojny o wolny byt a nie kontrakt do gry Ja jestem zły Ty jeszcze gorsza, a w nich Pogłębmy przekonanie, że to nasza noc nasz styl [bridge] [Zwrotka 3] Ty dobrze wiesz, że nie dam Ci luksusów, lekkich dni Ja wiem, że nie po to tu jesteś, zamiast z nim Nie szukasz przecież pantofla, wiemy oboje Tak jak o tym że ja nie szukam kury domowej Tylko Ty i Tylko Ja To mocny team więc mów o tym aż Kłopoty znasz, przejdziemy przez nie we dwoje Bo z emocji moglibyśmy walić krechy na codzień Nie myśl co wypada, wpadaj, w nocy z rana Smutna, podekscytowana, najebana Niech to działa, póki działa Może przetrwamy moment, w którym nagle wszystko się rozpada A może odezwie się w Tobie natura i znow będziesz zimną suką Ja może się najebie i znów zrobię dużo głupot Będziemy tęsknić do tych dni, w których szłaś za mną jak w dym Gdy szeptałem Ci na ucho, chodź na północ [Refren x2] Kochana chodź na północ niech inni toną Niech się pogubią niech dają słowo że to lubią To żadna nowość, liczą na młodość drugą Ale bankowo zabiją Cię tą nudą