Koldi - CT10 lyrics

Published

0 117 0

Koldi - CT10 lyrics

[Refren] Kiedy nowy bangier o snejkach? Nie wiem Grałem w paski, teraz chciałbym kaski jak Carlitos Tevez Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, oh yeah Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, oh yeah Kiedy nowy bangier o snejkach? Nie wiem Grałem w paski, teraz chciałbym kaski jak Carlitos Tevez Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, oh yeah Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, Carlitos Tevez, oh yeah [Zwrotka 1] Ty nie pytaj o bangier o tym że kryształ sypał się Walim sobie ćwiartki, Brav iRagazzi, my chcemy kaski Prowincja matek i klimat, w piwnicy sto litry wina Kabel od majka rozwijam, jak SB Maffija chce pengę zawijać Tak jak mój człowiek Jac, na luzie se robie rap Ty bierzesz wolne, jadę na melodie, se nagrywam tam Leggo, dawaj mi kwit kolego Miłym i kolegom, oni i Koldi to jedno Chodzę w AFkach se po MŁK, wale se setki [?] nie zmieniam se literki, zarabiam setki Na zawsze Forza Juve, ty weź mi kopsnij stówe Dawaj gotówe [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]