[Kobrixon] Ekstrawagancja, punchy gwarncja, tym podwyższam saldo konta Krzywe zęby, krzywe dziąsła, naprawimy, ortodonta I mówie Ci mam to, bo dobrze tu gram w to, wjeżdzam złotą karta, ty spuścisz mi manto? Ziomek nie warto, zasłaniam się garda, mocna i zwarta, dziś zęby ci spadna Hajs moją mantra, surowo wymagam więc hojnie płace Ty tylko z ksywa Syzyf, w rap biznesie znalazł być pracę Ruszamy z kopyta, i w dupie mam tych zawistnych pozorantów Oni serio myślą że są mądrzy, a tylko najedli sie B-smartow Guczi Loui Polo Prada - typie mam to Fury Dupy Worek Siana - typie mam to Supreme gacie, twoja lala - typie mam to I zdam ją, jak byłbym Brodą a ona podstawową matma Ty sprawdź to, jak wjeżdzam to zawsze na punchlinie Ja płyne po bicie, ty slizagasz sie jak bys nawijał na zjezdzalnie Gram fajnie, wiem bo po pierwszym wersie krzyczysz mejdej Nasz rap to nie żadne prowo, bede chciał to nawine nawet z Green Grinejdem [Dziodson] Skromny Dziodson tu wjezdza to ja no bez jaj Na tej domówce po lamiglówce mam juz pusto w lufce, ale mam ten haj Ty kiepy kup se, ja od dawna wiem gdzie zmierzam Bez przypalu rap gram ale zadnym pizdom sie nie zwiezam Pucujemy felgi w jarka becie, jakbysmy biegali maratony po fecie Wozimy sie wszyscy w tej tlustej becie i z milionami skonczymy na mecie Krystian to tez spoko ziomek, kazdy wie ze sarzyn ma na przydomek Ma u rodziców spory domek gdzie pekl w niejednej panience kondomek Ten klip bedzie calkiem nowy, przesluchaja go wszystkie wdowy Mój klip z Kobra jest zawsze bombowy, jakbys mial pekniety plat czolowy Mój portfel od hajsu jest zawsze wypelniony az po pache Co tydzien w weekend stawiam za hajs z rapu nie jedna flache Laski rzucam na na mache, robia mi metaforyczna balache Nie wliczajac ba wcale, ty obracasz tylko grube lale Sprawdz to pedale, po balecie liczymy flote Mamy od rumuna codzien dobra mote i na koniec walniemy sobie pozegnalna fote