Kobra - Bez Pasów lyrics

Published

0 158 0

Kobra - Bez Pasów lyrics

[ZEUS] Szczerze nie znoszę prostych ścieżek. Jakbym ćpał, bracie koks To pewnie na rollercoasterze, w huraganie, w noc I na zakręcie – mnie nie jara co wypada, ziom Lubię napięcie i na pięcie się odwracam od norm Płynę pod prąd ‪#‎łosoś‬ – to jest tu norma Mój projekt jest jak Projekt Dzwon a Ty dzwoń: "już można?" Jestem tu obcy i dobrze wiem jak tłum porwać Moje neurony to przewodnik – możesz swój oddać Tylko mój rap gra w boomboxach, mnie nie znajdziesz tam Zostawiam tag w ludzkich głowach – nie uznaję ścian Gdy w ciepłej chacie na kanapie oglądacie „Klan” Ja miażdżę na płonącej macie moje własne ja Jak mam plan, to plan co komplikuje plany Mam własny chory vibe, ty kopiujesz Stany Dlatego na wszystko, co puszczę reagujesz tak: ”uuu, jebany!” Mam czystą duszę ale mózg, znów mam ujebany