[Hook] Cmaz na wizji, chuj w dupe hipokryzji A teraz chwila [?] Mamy w chuj mocy, mamy w chuj mocy A kto pierdoli ploty, chuj w te cioty [Verse: 1] Chuj w te cioty, małolatki robią ze mną foty Jestem tu z Tobą, mała starczy jeden dotyk Trudna młodzież słucha tego, bo nie miała lekko Pozdrawiam świrów i hardkoru sektor Mam wiedzieć, wiem to Te świry całe życie musiały radzić na ulicy Jedni skończyli na wyżynach inni w kostnicy [?] W piwnicy przetrwają najsprytniejsi Tu zawodnicy, każdy milczy, apetyt ma wilczy Za nie fart, chuj w dupe z fartem Zawsze jemu wdzięczny A bagaż czasu brak, nigdy nie poręczny Jebać tani szajs, uczucia w paczkach To tylko hajs, więc o czym gadka Proszę Cie ciesz się, doceń wreszcie Obudź w sobie dreszcze, obudź w sobie dreszcze [Verse: 2] Przebiegłem cały ten szlak, a jak Wyobraźni już wiem to brak Kto jest ważny, kto nie ważny Kto mnie drażni, kto nie poważny Gdzie kurwy rodzą się z okazji Jak chcesz to mordo nazwij Jak chcesz to mordo nazwij Pytasz się czy warto (warto) Byłaś jedną na sto (na sto) Oglądało się za Tobą całe miasto (miasto) Nigdy nie chciałem z Tobą grać w to Warto (warto) Byłaś jedną na sto (na sto) Oglądało się za Tobą całe miasto (miasto) Nigdy nie chciałem z Tobą grać w to Przebiegłem cały ten szlak, a jak Wyobraźni już wiem to brak Jak chcesz to mordo nazwij Jak chcesz to mordo nazwij