Czas nagle stanął, gdy Rozlały wino psy Deszczowe. Taksówkarz z miną złą Warknął: Spacery są Darmowe! Chcę być deszczowym psem! Ach, co za noc! Przetańczyliśmy ją! I wtedy przyszło olśnienie! Ach, co za noc! Wszystkie światła nam lśnią! Szaleństwem przepełnił nas deszcz! Rum tani piliśmy Czytając baśnie – psy Deszczowe. Nasz dom to stary wrak, Gdzie kapie tak czy tak Na głowę. Jestem deszczowym psem! Ach, co za noc! Prześpiewaliśmy ją! Czarne jak kruk miałaś włosy! Ach, co za noc! Po co nam inny dom, Gdy niebo nad głową i deszcz?!