Kazik Na Żywo - Makabra lyrics

Published

0 121 0

Kazik Na Żywo - Makabra lyrics

Unos, dos, tres, quattro... quattro... Suzi Quatro, hehe Chodzą po ludziach przypadki, a jestem przypadkiem rzadkim Czy ja mówię rzeczy niemożliwe? Dla mnie to rzeczy są prawdziwe Zegar tyka jednako dla każdego, otwarte bramy wieku średniego A on szuka młodej dupy co uleczy jego umysł zatruty To co dzieje się tu - makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co odrodzi jego umysł zatruty To co dzieje się tu - makabra! On szuka dla siebie drogi nowej i on zaraz o tym opowie Świat dyszy w wyścigu szczurów, a sztuka przyparta do murów Nie ma wejścia do tej samej wody, ekstremalne zachowania wchodzą do mody Obraz przedstawia się dosyć ponury, każdy zaplątany w swoje własne sznury To co dzieje się tu - makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co odrodzi jego umysł zatruty To co dzieje się tu - makabra! Rozglądam się jak niektórzy są pokorni i zarazem do niewielu rzeczy zdolni Jeden cztery współczesnego widza niewiele już zawstydza Wołam chłopców co palą szlugi, są wierzący rytuał jest długi Na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na...ha To co dzieje się tu - makabra! On szuka młodej dupy ra-ra-ra Co uleczy jego umysł zatruty To co dzieje się tu - makabra! To co dzieje się tu - makabra! Przyłączmy się do wojny, ra-ra-ra To uleczy jego umysł spokojny To co dzieje się tu - makabra! Makabra...