Kay [PL] - Gwiazda lyrics

Published

0 104 0

Kay [PL] - Gwiazda lyrics

[Interlude: Bisz] Są kobiety wobec których szacunek to jest za mało Daje joint by wiedziały że o nich nie zapomniałem Obojętnie czy jej mówisz "kochanie", "siostro", "mamo" Każdy z nas ma taką i dałby się pociąć za nią Gwiazdy, ciche bohaterki zwykłych dni Tyle rzeczy spierdoliłem, uwierz wstyd mi dziś Ale wiem że nie zamkniesz ramion I będziesz tutaj zawsze ty, mój prywatny anioł [Verse 1: Kayozz] Dla mnie jesteś gwiazdą, zresztą dobrze wiesz to Tyle w życiu przeszłaś, przejdziesz jeszcze przez to Głowa do góry, nie patrz na czarne chmury Wiem że umiesz rozmienić duży problem na bzdury Czy w dzień ponury czy słońce na horyzoncie Jesteś jak dynamit po rozpalonym loncie Determinacja na froncie Najpierw trud potem kolejne zwycięstwo na koncie Taka jest kolej wydarzeń Zwykła codzienność kontra realizacja marzeń Tysiące sparzeń, setki rozczarowań, już Mniej nerwowa, na więcej gotowa, ty Jeśli o branie się w garść chodzi Robisz to przez tysiące godzin od narodzin Robisz to przez to bo jesteś więcej Wierzysz w ten cel Nosząc serce na ręce Znów nie ma ciebie dla siebie Super kobieta - zawsze tam gdzie ktoś w potrzebie I z niewiadomych przyczyn, ty znajdziesz się z niczym Uwierz mi - będzie mogła na mnie liczyć [Hook x2: Kay] I ty w tym trwasz bo Jesteś moją gwiazdą Przeciwnością na złość, grasz I choć nie jest łatwo Uśmiechnięta twarz wciąż Jesteś moją gwiazdą, ta [Verse 2: Bisz] Na osiedlu była cieniem Chodziła z głową w chmurach ze spojrzeniem wbitym w ziemie Ponoć umarł jej ojciec Rok temu, od wtedy schudła okropnie Jej chłopak nie mógł znieść że była smutna non-stop wiesz Rzucił ją bez żalu, ziomek podklepał mu inną Gdy spotykał z tą nową, tamtą omijał ją milcząc Jej serce biło ciężko Bo zaraz pod nim biło drugie, mniejsze - to było jego dziecko Nie dała po sobie poznać Po miesiącach poszła plotka - sobie wyobraź Usłyszała przypadkiem, ledwo zdołała ustać że jak nie wie kim jest ojciec pewnie musiała się puszczać Miała termin na listopad, pierwszego jeszcze była na grobach "dziadku, tato - to będzie chłopak" "dobrze go wychowam - będziecie dumni obaj" - mówiła do nich dziewczyna o smutnych oczach [Interlude: Bisz] [Hook x4: Kay] [Tekst - Rap Genius Polska]