[Intro: LJ Karwel] Idę sam! Idę sam! Idę sam! [Zwrotka 1: LJ Karwel] Przez całe życie idę swoją drogą, dlatego nie jeden z was beszta Idę swoją ścieżką odkąd pamiętam, inni po ścieżkach Może to błąd mój, nie wiem, ja po prostu Lubię patrzeć na chód osób w tym chorym amoku Nie dotrzymuję kroku nikomu - sam sobie panem Nawet jak ci z boku komentują, że mam najebane W bani i w kiermanie nic, nie Armani lecz jeans Tani sk**s w jebanym mieście o którym nie słyszał nikt Idę zajebany, jak Charlie Sheen, nie wnikam w nich Oni poukładani jakby szedł z nimi Kim Dżong Il Jestem jak King Kong im, czytaj: nie zrozumiany Duży,brzydki i zły skurwysyn co zabiera im panny Masz plany jakieś? Ja łamię majki, dla mnie to spacer A Ty z grymasem na twarzy ze szczurkami gonisz papier Ty, ja też papier chcę Próbowałem, ale nie mogę podporządkować się [Refren: LJ Karwel] Idę sam - obrałem swój kierunek, w dłoni trunek W drugiej majk z bitem frunę Niczym ptak leci tak - Idę sam! Mimo wszelkich przeszkód i zmian Tych koleżków i szmat, którzy mieli być gdzie ja - idę sam! Lepiej nie stawaj na mojej drodze Masz zamiar? To kup 9-tkę i postrzel mnie lepiej w głowę - idę sam! [Zwrotka 2: LJ Karwel] Moja kolejna była ma zamiar się żenić Mówiła mi: "Krzysiek, jesteś beznadziejny, cały dzień siedzisz z tym długopisem" Rzuciłeś swoją pracę,dzień w dzień budzisz się z kacem Idź zarób se jakąś kasę, nic nie osiągniesz tym rapem" Chuj z Biggie'm, chuj z Nas'em, chuj z Pac'iem czy G-rap'em Mówię: " Cóż kochanie widocznie wygodnie Ci w tej szafie Posiedzisz tam parę dni, twój misio musi skończyć teksty Jak będziesz tam siedzieć Ciii może dostaniesz coś jeść" Stawiam rap ponad dupy i w dupie mam to Jestem znany z tą muzyką jak TV trwam z twą babcią i Tak znajdą się tacy co ciągle gardzą Chociaż sami mają flow jakby ktoś zapinał ich w gardło Nie lubię jak ktoś uszy męczy plus chujowe wersy W sumie jestem pewny, że w swym gównie widzisz kolor tęczy Sam nie mówię, że jestem najlepszy, lecz żaden wack Łapię ten majk, rzucam rzeczy na bark, słońca blask [Refren: LJ Karwel] Idę sam - chociaż nie czuję już swoich nóg W mym brzuchu mam ciągły głód, ale zwycięstwa na razie Idę sam - mimo wszelkich kłód pod nogami Zazdrosnymi hienami co chciałby żebym zamilkł Idę sam! - dopóki nie będę stał na szczycie Me życie trzymam w zeszycie, marzycie to dołączycie - idę sam!