Kartky - Złodzieje Dusz lyrics

Published

0 221 0

Kartky - Złodzieje Dusz lyrics

[Zwrotka 1] Nie wiem ile tu jestem, nienawidzę tych sekund kiedy nie widzę fal Mam chmury przed sobą i chwile dla siebie a słyszę szum morza przez wiatr Nie, nie mów że nie rozumiesz, zamykam oczy zanim codzienność zerwie nam fun Nie, mów do mnie szeptem kochanie. Po co oddycham? Bo ciągle wierzę w nasz plan Zgubiłem siebie, wiem, takim jak ja trudno to wyznać I nie wiem czy chcę dalej czekać na moment czy rzucić to wszystko I zacząć korzystać z życia Którego nie miałem nigdy kiedy za smutne lata wypomina nam żal To mały Kuba narysował to kredą na murze jak miał siedem lat, jebać świat Nie zapominam o wspomnieniach które dały nam żyć Kiedy byliśmy sami i wtedy nie mogę spać Pokój z widokiem na góry, głowa wolna od cyfr Pozwalała nam się mamić widokiem na lepszy świat Odlatujemy, w oparach weny to ona i ja I choć ledwo ją widzę przez mgłę To uśmiech którego nie powstrzyma nikt Płacz, gdy łudzę się, że wiem czego chcę [Refren x4] Za każdą sekundę którą marnuję i każdą okazję która mi znika Kolejny sentyment któremu ulegam - to tylko muzyka