Kartky - 7 lyrics

Published

0 120 0

Kartky - 7 lyrics

[Zwrotka 1] Było nas paru za mało Paru za bardzo się bało Nikt nie miał tyle brawury, by ruszyć ze mną na szczyt Mieliśmy hajsu i wiary Uśmiech i przy zwrotkach ciary Potem zgubiłem drogę i daliśmy radę jak nikt Nie możesz znowu wmawiać jak jest Nie możesz mnie oceniać, ja też Myślałem, że nie będzie inaczej Ale mam rację, gdy widzę znaki, znaki na mapie I znam akcje, które wpłynęły na ich biografię Gram czegoś za dużo i gram marsza z jointem w łapie (pow, pow) Coś mnie znowu stąd zabiera powoli Nie wiem dokładnie co i jak Mam żal do woli Co trochę mało i słabo Bo gdy szukają kolabo Piszą do mnie tak śmiało, a potem czekają na wiatr Nie zrywam jabłek z drzewa Ewa mnie niszczy jak nikt Zbieram emocje z powiek, wlewam je z polotem do gry I wiem, że nie dostanę wiele z powrotem A moje kroki to kroki w błocie, ha Czarna magia pradawnych ras, emocje, rap Wynikamy z siebie, nieważne gdzie, nieważne jak I tak każdy za chwilę chyba zrozumie i będzie jak we śnie Znowu sny Nie kumam Wyszli coś zjeść Bo zanim złapałem treść to już leżałem Siedzę w norze jak ty i tyle tworzę Ci ode mnie znowu wyszli se zejść Mają emocje, treść i to czego zapragniesz Ciekawe gdzie, ciekawe gdzie Nie ma nas i cały czas to jeden dzień Można zatańczyć, się na zawsze zatracić I nie ma nas, płoną karty zapisanej biografii Kurwa, jeszcze tutaj jestem nie widać? Patrzę ci w oczy i chce mi się rzygać Chyba się zrywam Zanim z przymusu wrzucą mnie do lexusa Opowiem ci jak odnalazłem dom złego Chrystusa I zobaczymy jak się będzie na żyło Gdy jebać miłość i żyjmy chwilą, żyjmy chwilą [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]