Karim Koszmar - AUTOBIOGRAFIA lyrics

Published

0 109 0

Karim Koszmar - AUTOBIOGRAFIA lyrics

Czy coś się zmieniło?.. dzisiaj chyba myślę bardziej globalnie... Chyba to się zmieniło... od czasu... chyba to się zmieniło od czasu jak... [verse 1 Karim] 1985, trzy kilo w królewskim mieście Hałas na porodówce bracie miesiąc za wcześnie Wreszcie nie mogłem dłużej czekać pielęgniarki były s**y Wystarczyło zacząć płakać przytulały do piersi Bielsko - najlepsze lata, nie ma co szlochać Czasy, w których kościół, edukacja poszły się kochać Matura, na koniec świata i z powrotem Ksiądz nazwałby to wszystko kłopotem, ja dobrym lotem Trzy lata w Oxfordzie, mogłem tam zrobić studia Ale wolałem odpalić jointa, przeleżeć pół dnia Wracam do Polski, korytarz uczelni w 71 Gruszkowy Absolut, Sprite, bujanie w seven heaven Koncerty po kraju, śniadania w różnych łóżkach Smacznego dopóki nie budzisz się z cytryną w ustach Weź sobie daruj, wiem co biorę pod uwagę Jestem pierdolony Piotruś Pan, nic nie poradzę [cuts Dj Feel-X] ...jestem tym buntownikiem, jak koszmar ciągle powracam... [Chorus Karim] Urodziłem się by iść samemu, nie boję się że spadnę Nie musisz ze mną iść wiem, że to nie jest łatwe Mam tą samotność w sobie, wiem nie ma nic na pewno Ale zostań ze mną, zostań ze mną [verse 2 Karim] Dziś myślę bardziej globalnie i niech cie boli dziabongu Jak śniadanie zjem w Dubaju, a kolacje w Hong Kongu Ale spójrzmy bardziej lokalnie, bo kwitnie wszystko Gdy Podbeskidzie remisuje z Lechem i z Wisłą Cały czas pisze rap, nie ważne z którego lotniska Celnicy mają problem z wymową nazwiska Możesz gonić torby koki, jak zarabiasz, tak zarabiasz Nie neguje, nie popieram, dobro zło, Jezus, Barabasz Nie zawracam, nie mam w nawyku patrzeć do tyłu Niektórzy nigdy nie dorastają, znam to na wylot Oddychaj tym co na "P", uprawiaj co na "S" Albo pierdol moje rebusy i bierz co chcesz Ja spadam na spacer i dzisiaj zmoknę w Bergen Za często odległości bracie są nam na rękę Co by się nie zmieniło, tak samo blisko chodnika Nigdy tu nie było nieba, zawsze była muzyka [Chorus Karim] Urodziłem się by iść samemu, nie boję się że spadnę Nie musisz ze mną iść wiem, że to nie jest łatwe Mam tą samotność w sobie, wiem nie ma nic na pewno Ale zostań ze mną, zostań ze mną [cuts Dj Feel-X] ...jestem tym buntownikiem, jak koszmar ciągle powracam... ...this can't be real, fight till the fight is over, it only makes me stronger... And once again...