[Zwrotka1] Mamy ciężką historię najnowszą, to fakt Mamy przez to gro kompleksów i brak Nadziei na jedność międzykulturową, wszak Napadli nas i zniszczyli nasz świat Ale brat, ile to było lat temu, ile masz? To jest ból po dziadkach, warto pamiętać Ale nie warto płakać, trzeba działać Skończmy więc wieńce składać każdego dnia To jest Polska, ja też się tu urodziłem I swoim życiem chcę dawać przykład jak Można iść przez nie, trzymając się pewnie Swego kursu, nie za siebie, lecz patrzeć w dal Czy naprawdę ten kraj potrzebuje wroga? Czy nie można tak po prostu powstać? Dlaczego tak nam jest potrzebna wojna? Walczmy o jutro lepsze w swoich domach [Refren] Nie chcę już rozmawiać więcej Jak zabierasz szczęście (to twój gniew) Wiem, że trzymasz w swojej ręce Narzędzie potężne (boisz się) Pieprze, ja odpływam w przestrzeń Po życie lepsze (moja krew) Wiedz, że tak nie będzie wiecznie Zmieni się to miejsce (i zdziwisz się) [Zwrotka2] Powiem ci coś jeszcze, czego pewnie nie wiesz Nie jesteś gorszy niż żaden Niemiec Żaden Rosjanin, Amerykanin czy Egipcjanin Wszyscy jesteśmy tacy sami, czaisz? Mamy edukacje, a w niej męczeństwo I kościół, co tu je jeszcze podkreśla Sadzają cię w ławce i jako to dziecko Zabraniają ci chęci doczesnego szczęścia Mówią o dumie, dusząc ją w zarodku Mówią o honorze, w kategorii przegranych I w sumie gdy się czerpie z takich wzorców Zalewa nas morze wydyganych chłopców Jesteśmy ludźmi do cholery jasnej A nie bandą drobnych cwaniaczków za grosz Czas się obudzić i przekonania własne Traktować poważnie, a nie jako zło [Refren] [Zwrotka3] Może uczmy ludzi, że mogą osiągnąć wszystko Uczymy ich, że żadna praca nie hańbi Uczmy, że nie ważne jest ich nazwisko I że to właśnie praca ich do marzeń doprowadzi Uczmy wyrozumienia wobec słabszych A nie pogardy w stosunku do słabszych Że dobry czyn im się w życiu opłaci Ale żeby świadomie zaufaniem grać i Żeby pamiętali, że ich dzieło, to ich dzieło I żeby nikt im nie był w stanie wmówić inaczej Bo zbyt w naszym kraju jest dużo tego Że za czyjąś pracę, ktoś inny zgarnia płacę Uczmy więc bycia dobrym, lecz twardym Nie głupim i naiwnym dobroczyńcą Byśmy mogli przejrzeć pozory na wylot Zbudujmy naród szanowany skreślając naiwność [Refren] [Zwrotka4] Więc uczmy dzieci dumy, by były nieugięte Uczmy patriotyzmu, a nie że są przeklęte Żeby nowe tłumy mogły wznieść swe ręce I wykrzyczeć wspólnie: „Życie jest piękne!” Bo Polska jest zielona, Polska jest świetna Wszędzie były wojny, weź już spieprzaj Ta kraina, ona nie jest przeklęta Tę krainę trzeba kochać, a nie coś jej zawdzięczać