Kaliber 44 - Psy lyrics

Published

0 249 0

Kaliber 44 - Psy lyrics

A-a czy to pies Że u jednych wzbudza stres? Cóż innych rozbawia do łez A mnie woła S.O.S. Taki jest pies na posterunku Gotów do meldunku Lecz, brak mu szacunku W stosunku do, w stosunku bo Haua, haua, haua Burda, szczeka, ja nie kupuję psa Choć nie uciekam, przyrzekam, że czekam Bo jestem pewien, że oswoi się tak Jak oswoił się niejeden 997 chwytasz za słuchawkę Zanim przypniesz psa Jak kwiatek do kożucha Słuchaj sprawdź mą zajawkę Nie kryję, że chałtury ja nie trawię Lecz nie trawię też braku kultury Gdy z grubej rury, ponury Strzela bzdury, który błąd, paszoł won! Nie jednemu psu ponury, a więc to Pada, mi nie odpowiada Nawet gdy to HIP-HOPu zasada U stóp mych pada jak trup - nie kupuję psa Jeśli chcesz to kup Nie kupuję psa, który na mnie szczeka Choć nic mnie nie czeka, kiedy pies na mnie szczeka Wiem co czeka psa, który na mnie szczeka, Tak, ja nie kupuję psa, (aha) (a Ty?) x2 Nie kupuję psa, Który szczeka i ujada Tak nie wypada - to jest moja zasada Kije samobije łamię Uwiązane w bramie Ludzie w budzie, zjadają inne psy na śniadanie I gdy informacji przekazywanie Pozostanie subiektywne - jak zawsze Będzie dla nich dziwne Bać sie? - nie dać sie Chyba grać, nie ujadać Zakładam po co gadać? Wystarczy nie kupować A jak kupić, to schować Tak bo głupim nawykiem jest plotkować Krytykę zniosę, ale proszę, po co to promować? Po co bluźnić? I kuć tak jak w kuźni? I knuć? I intrygi snuć? I życie truć? I kuć niech to strzeli Pier.... to co jest pełne beznadziei KALIBER 44 - nigdy nie klęli na nikogo, Zawsze błogo lubię spędzać czas Jakie jest ich logo Czasem jakiś pies da głos, pod włos Pogłaszczę go za uszkiem Nazwę go Puszkiem, Okruszkiem, Kłębuszkiem Razem z Kopciuszkiem, między bajki go włożę Być może pogrożę mu małym paluszkiem, bo ja: Nie kupuję psa, który na mnie szczeka Choć nic mnie nie czeka, kiedy pies na mnie szczeka Wiem co czeka psa, który na mnie szczeka Ja nie kupuję psa, który na mnie szczeka x2 Ten pies nazywa się Kapsel - poważnie Strasznie ważna jest poważność ważnie Ważna, właśnie Strasznie jest też straszny Straszność, strasznie dzisiaj modna i wygodna Cóż powiedzieć by Nie zlecieć można by Pomyśleć czym, można by Zaskoczyć ich Kogo? Łechta próżność błogo Sprawdzam go na nowo Jeśli szczeka to kaleka Ja wymiękam nie chcę patrzeć tylko zerkam Komu do poradni pora? Znajdzie tam doktora Jeśli psinka chora przeprowadzi rozpoznanie Krótkie przywitanie Konsumpcji czas nastanie Wszystkie psy do budy Teraz pierwsze odsłuchanie Bo, numery ze szczekaniem zjadam na śniadanie Numery na wakacje zjadam na kolację Jeśli sytuację przewidują psiarnie Skończą marnie w mym mniemaniu Tuż po drugim daniu Nie kupuję psa, który na mnie szczeka Choć nic mnie nie czeka, kiedy pies na mnie szczeka Wiem co czeka psa, który na mnie szczeka, ja Nie kupuję psa, który na mnie szczeka (powtarzać)