Kali (PL) - Ile to już lat lyrics

Published

0 118 0

Kali (PL) - Ile to już lat lyrics

[Refren: Kali] Ile lat już ziomek pcham to, pcham to Czy wystarczy mi sił do celu ja nie wiem sam Dobrze wiem, że w duszy mam to, mam to Chociaż nie raz mnie pochłania gorzki żal Kiedyś w oczach tylko hardcore, hardcore Dzisiaj liczę choć na farta gram Może ty wiesz ja kocham to, kocham to Prowadź mnie tam do spełnienia bram [Zwrotka 1] Czy wytrzymam jeszcze długo świat do kości chyba chce mnie zjeść Rap moją muzą znów po plecach przeszedł dreszcz Za oknami deszcz, rozczarowanych łez Ile to już lat czekam, aż nadejdzie kres Kto wie czy to tres podobno wykańcza nas stres W życiu pewna tylko śmierć, więc od mego życia łapy precz Żyć po swojemu to nie grzech Duszę mi koi tylko dźwięk Ile lat bracie trzeba mieć, żeby przez bramy nieba przejść Ile lat czekać, ile lat czekać na to Zamknie się powieka, dusza opuści ciało Nie ma co narzekać z marzeniami zwlekać Żyjemy tylko raz, a wszystkiego mamy mało Żeby wszystko się zgadzało, trzeba w sobie znaleźć siłę Muszę też się przyznać, nie raz bracie w to wątpiłem Czemu tyle lat przeżyłem, dziś wiem to doskonale Pod koniec swojej drogi, swoją duszę wyślę dalej [Zwrotka 2] Taa... Rok za rokiem, krok za krokiem Płynie czas nieubłaganie Niecierpliwie błądzę wzrokiem, szukam odpowiedzi na pytanie Nie jedno znamię pozostało na amen Ile to już lat goją się rany, czas płynie dalej Przede mną wszystko, za mną jeszcze więcej Znam dobrze to uczucie kiedy mocno krwawi serce W ręce biorę los swój, Ty więcej mi tu nie pozwól, by ktoś kto stwarza pozór zahamować mógł Twój rozwój Po policzku płynie łza, strach wywołuje dreszcze Ile jeszcze, lat by odnaleźć miejsce swe Kiedy nadejdzie dzień, zapadnie wieczny cień, kiedy promień światła załamie na wieki się Kiedy Ci źle i nie masz już dokąd pójść bracie Dopóki czujesz ból, możesz pokonać mur Nie słuchaj zbędnych słów, udowodnij, że masz rację Ile lat życia snów, bez recepty na ból Ile lat życia snów, bez recepty na ból... Ile lat życia snów, bez recepty na ból... [Refren: Kali] [Zwrotka 3] Po pierwsze złoty chłopak, po drugie bracie zobacz Czas nie zatrzymał nas chodź kręta droga Ile to już lat brat z naszych ust wypowiadane Dobre słowa na inne czasu szkoda Żyjemy swoim tempem, podzielę się sekretem Mądrości wielkich do głowy przychodzą z wiekiem Jak mówił ojciec mi, tak ja powiem Wam Z ludźmi się dogaduj, chyba że chcesz żyć tu sam Rodzina w sercu musi być na pierwszym miejscu A jak będziesz stał w miejscu, nie zrozumiesz tego tekstu Wszystko się zmienia, ludzie, miejsca A najważniejsze dary, być człowiekiem dla człowieka Ten kawałek ma podnosić was na duchu Nawet jeśli postąpiłeś źle, kilka złych ruchów Wiesz co jest ważne, naprawdę brachu ważne? Serce Ci to powie, a nie teksty nasze [Refren: Kali]