Kaizer MCC - Nie Jestem Ideałem lyrics

Published

0 180 0

Kaizer MCC - Nie Jestem Ideałem lyrics

[Zwrotka 1: Cegła] Nie jestem ideałem, ale wiem swoje Parę lat przeżyłem, wiele jako pojeb Jedną nogą tu, drugą chuj wie gdzie Patrzę na te mordy, którym udało się I tak myślę czemu inni widzą to inaczej Nie czują się winni tylko winią innych Za to że mają tak jak oni chcieli by mieć Na pewne rzeczy jest już za późno Do dziś nie zdobyłem solidnego wykształcenia Nie będę prawnikiem, nie będę lekarzem Ale i tak od chuja mam do zrobienia Mam energię polot, pomysły, siłę, kontakty czego chcieć więcej Robię muzykę odkąd byłem dzieckiem Do dziś nikt nie dał mi za to nic Mam wyjebane nie poddałem się Sam zarobię na to żeby spełniać sen Czy to miało sens ocenimy później Na pewno te słowa nie pójdą w próżnię [Refren: Cegła] Nie jestem ideałem Ty też nie będziesz Wiesz to, powiedz jak przędziesz Wiesz co, kim zechcesz będziesz Tylko odnajdź tą właściwą energię Nie daj się ściągnąć na złą drogę Jak już na niej jesteś to weź wreszcie dość powiedz Nie daj się ściągnąć na złą drogę Jak już na niej jesteś to weź się dowiedz co robisz źle [Zwrotka 2: Zawik] To że zmienia Ci się punkt widzenia w miejscu gdzie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Ziom To znaczy że dorastasz, rozumiesz więcej Budujesz własne Ja bierzesz los w swoje ręce Wiąż koniec z końcem i bądź z tego dumny Choć masz tu marne złote nie boskie funty To jesteś silniejszy od tych co mają w chuj ich Jeśli tylko ich brak nie jest powodem Twojej ujmy Pieniądze nie są tu żadnej nobilitacją Są nią ludzie, których zarazisz walką o życie z pasją Nie potrzebujemy lepszego startu Nie równe szanse sam wyrównam masz to jak w banku Kocham muzykę i pójdę za nią w ogień I choć nie jest idealna to jest moim nałogiem Mam tyle siły żeby pieprzyć jej otoczkę Jestem przez to zwykłym gościem nie mam się za wyrocznię Kocham mój kraj i pójdę za niego w ogień I choć nie jest idealny zawsze będzie moim domem Od nas wszystkich zależy jego forma To jest nasze życie, prawdziwa historia [Refren] [Zwrotka 3: Cegła] Za szybko płynie czas bym robił się w chuja sam Na jutro odkładał to co do zrobienia dzisiaj mam Kiedyś myślałem zupełnie inaczej w konflikcie ze światem samym sobą raczej Marzenia zatopione, marzenia nie spełnione, marzenia zaprzepaszczone Chooouuuu W którą stronę idziesz Ziom ? Ze mną pod prąd czy tam gdzie rządzi zło ? Coo ? Co mam powiedzieć jak widzę rówieśnika z czasów podstawówki Na murku z żulami To już przegięcie ale tak będzie jeśli wygrasz walkę z ambicjami Dziś mogę małolatą radzić od serca, oni i tak wezmą tylko tooo Co im pasuje dzisiaj, resztę w chuju mają Jarają, ćpają, chleją, dupy dają Połowa w porę się ocknie wykuma co dobre poczuje się mocniej Co drugi za to skończy odwrotnie, mam tylko nadzieję że nie będziesz jednym z nich [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]