Kafar Dixon37 - Skąd to wszystko? lyrics

Published

0 159 0

Kafar Dixon37 - Skąd to wszystko? lyrics

[Refren: Michrus] (x2) Kolejny tekst, dziś znowu piszę Kolejny raz inspiracją było życie Kolejny wers, przekaz spośród tych liter Do usłyszenia, usłyszenia na kolejnej płycie [Zwrotka 1: Rest Dixon37] Kolejna historia dziś przeszyła mnie do bólu Chce uniknąć tłumów, chce pozbawić szumu Chciałbym usiąść sam i pomyśleć na spokojnie Co się wydarzyło i co jest nieuchronne Takie życie, wiem, często sobie to powtarzam Czemu? Pada pytanie, życie to nie bazar Czemu za błędy jednych, drugi musi płacić? Biedni wciąż coś tracą, zyskują bogaci Tak się toczy wciąż, historia z tym bólem Wydarzenia ciężkie opowiadane z trudem Kolejny papieros daję na chwile ulgę Muszę coś napisać, kończę myśli bluzgiem Kartka, długopis, stary flashback wrócił Normalna reakcja, kiedy muszę coś wyrzucić Tak powstanie coś, co potem w studio nagram Nie wiem co to dla Was, dla mnie sprawa ważna Każdy tekst ma w życiu swój początek Jeden wątek, ważny jest rozsądek Pisząc coś, na siłę nie dać szczęścia Chociaż prawda jest najlepsza, prawda najjaśniejsza [Refren: Michrus] (x2) Kolejny tekst, dziś znowu piszę Kolejny raz inspiracją było życie Kolejny wers, przekaz spośród tych liter Do usłyszenia, usłyszenia na kolejnej płycie [Zwrotka 2: Kafar Dixon37] Dziś walczę ze sobą, nie zamierzam nic pisać Znasz mnie nie od dzisiaj, wiesz co za ekipa Na Małacha bitach, nowy mixtape wita Wita zbita i tak, tu powstaję nowa płyta Dziś walczę ze sobą, nie powstanie nawet wers Od rana jakiś nerw, ktoś przerwał dobry sen I chętnie zostałbym już dzisiaj w domu Naglę dźwięk telefonu, trzeba pomóc Szpital, białe światło, korytarze Kolejka cztery godziny, wokół twarze Raz za razem słychać krzyki z pogotowia Awantury z lekarzem, to polska służba zdrowie Przyjęci, brak jakiegoś kwitka, wybitka Co dalej rozkminka, powrót do domu Tu spokój ziomuś, sprawdzam co w TV Rozkradają kraj, nikogo to nie dziwi Mam dosyć, SMS, czuję coś podświadomie To ziomek, z info, że zmarł mu ojciec Pewnie nie ma sił, już gadać dzisiaj A ja siadam, bez słowa i zaczynam pisać [Refren: Michrus] (x4) Kolejny tekst, dziś znowu piszę Kolejny raz inspiracją było życie Kolejny wers, przekaz spośród tych liter Do usłyszenia, usłyszenia na kolejnej płycie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]