KaeN - Nie Rozumiem Fenomenu lyrics

Published

0 127 0

KaeN - Nie Rozumiem Fenomenu lyrics

[Refren] Beze mnie nie byłoby Zabawy w zniesmaczeniu Nie rozumieją go dziś I jego fenomenu [Zwrotka 1] Zwariowałem , oszalałem, powiedziałem wiele bzdur Obsrywałem, wyrywałem, wyruchałem wiele dup W szale wale stale lale, dalej nalej wiele mu żadne żale, kardynale, ale saren wiele tu Nie poprawny, nie poważny, straszny fenomen Wyrywa chwasty, wyzywa błazny, tego chce Kogo byś nienawidził, gdyby mnie nie było ? Kogo byś za to winił, o nim się nie śniło? Jestem koszmarem i dziś, nawiedzam łaki! Jestem koszmarem i dziś, wypruwam flaki! Robię rap, style mam, kaleka w chwilę spadł Kolega siłę ma, olewa Piter Pan Młody kot, Tony Hawk, stylu jazda Danny the Dog, synu basta [Refren] [Zwrotka 2] Kochane drogie moje panie, pokażcie cycki Kochanie to moje danie, ja zasnę dziś w nich Olejmy jutro, no bo dzisiaj mamy wieczór wrażeń Nie będzie smutno, owoc, lizak damy wielu dalej Jestem D.av'em nigdy nie będziesz na mym miejscu Wszedłem bejbe, wers, nadany sensu Słabi raperzy dzisiaj płoną ze złości D.ave się bawi na wieczerzy, nie ma ponoć litości Felietoniści piszą, terroryści znikąd Ekshibicjoniści my to, Ci sataniści idą Znowu namieszać we łbie, to wiezie się sekta Z grobu nadjeżdża cierpem, was zawiezie do piekła [Refren] [Outro] Już nigdy nie będzie takiego, jak ja D.ave'a... świra Zrobiłem wiele złego moja, moja, moja... wina Ale nie umiem, a może po prostu nie chcę... nie wiem Inaczej robić w sumie to co robię piękne... Eden