Kaczy - Jak nie my to kto lyrics

Published

0 212 0

Kaczy - Jak nie my to kto lyrics

[Zwrotka 1: Nizioł] To nie płyta o jaraniu, czy o nowych trendach Ta muzyka płynie od nas prosto z serca Mów co chcesz, słuchaj czego chcesz Ale sam wiesz też, że to musi mieć też sens Kto, jak nie my, jak nie my to kto? Ma w sobie styl, przekaz to na sto Wiesz co to flow? Czy tylko słyszałeś? Jestem, jaki jestem, taki na wieki zostanę Klasyczny rap na dobre powraca Kaczy, Popek, Murzyn, Nizioł, Szajka Stara prawda, na oldschool nie ma bata Jak nie my to kto? Stara gwardia Pierwsi to rapery, chociaż dla mnie to mistyka Latają w fullcap'ach przy szerokich jeansach Wciąż narzekają, że nikt o nich nie słyszał A to na czym się znają to wieczna krytyka Drudzy to ulicznicy, choć nikt ich tam nie widział Napierdala płyty, przy czym korzysta z koryta Wiesz co jest najgorsze? Że dzieciak to łyka Myślisz, że ten bolek jeden z drugim to bandyta Czas odwrócić proporcje, spojrzeć prawdzie w oczy Połowe z tych Marianów to nic z ulicą nie łączy Może nasza wina, mają za dużo swobody Zamknąć mordy, bo się to dla was źle skończy [Zwrotka 2: Popek] To jest powrót do korzeni, jak Molesta, pierwszy klasyk Pierwsza liga rapu, wspominają stare czasy Jest tu ze mną Nizioł Szajka, Marek Kaczy Stara rapu szkoła, jak się z oczu patrzy Kto, jak nie my pokaże, wytłumaczy? Gdzie istota ducha? Gdzie są prawdziwi Polacy? Bijące serce rapu podajemy wam na tacy Nizioł, Popek, Kaczy, pozdrawiamy rodacy Jak nie my to kto? Tylko prawdziwa ulica Podniesie was na duchu, pobudzi was do życia To jest świeży powiew, zacznijcie oddychać To jest powrót do korzeni, prawdziwa klasyka Kryminalny rap i od policji wpierdol I twarda życia szkoła od najmłodszych lat W domu patologia, a na dzielni getto Slumsy, dzieciak tutaj musisz rade dać! [Skrecze: DJ Gondek] [Zwrotka 3: Kaczy] Tu ludzie ludziom wciąż wysyłają przekaz Bierz swoje, na co czekasz? Życie szybko nam ucieka Kto jak nie my wiedzie prym w tej materii Wszędzie jebany psy, każdy z nich ostrzy zęby Brak miejsca na błędy, jestem panem sytuacji Pośród mnóstwa ciemnych ulic ostro żerują bandy Promujemy nasz styl, proceder niesławny To kryminalny rap brat, nie opuszczamy gardy Pełno chujostwa zalewa nas, jak plaga Nielojalność i zdrada tworzy cały ten bałagan Kto, jak nie my ciągle na właściwym miejscu Czysta prawilność w sercu, która kształtuje przestępców Nie szukaj sensu, nie szukaj nic na siłę Ja jestem tym kim byłem, w świecie fałszu dalej płynę Tylko zwykłe debile i leszcze bez pojęcia Nie wiedzą co jest co, ile mam jeszcze do wzięcia [Zwrotka 4: Murzyn ZDR] Jak nie my to kto? Street Music Bandito Kłóda na japę, bo inaczej finito Wielkie rzeczy zwykle mają mały początek Dla niej bym się zmienił, dla niej bym zrobił wyjątek Jak nie my to kto, bez pytania zwija, znika Co swoje przytuli, bez zaczepki nie fikam Błąd za błędem szuka strony, gdzie leży ta wina Przejdą po niej gładko, nieznana przyczyna Warczeć umie, ostrzy kły, co padnie ofiarą Co znów nawywija, wszystkich mierzy jedną miarą W japę prosto, na bezczela chce usłyszeć bowiem Do czego doprowadził nie mieści się w głowie Jak nie my to kto, wynagrodzę krzywdy Poważna sytuacja, bym nie robił z igły widły Nerwy ma zszargane, sam ze sobą walczy Jak nie my to kto? Taniec z diabłem tańczy [Skrecze: DJ Gondek] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]