K4M Beats - Nie licz mi lyrics

Published

0 232 0

K4M Beats - Nie licz mi lyrics

[Zwrotka 1] Chyba wymarzyłem sobie trochę więcej życia typku Dzisiaj znają moją ksywę przez wpisanie kilku tipsów I nie muszę się przedstawiać, ale w sumie to elo Moja kilka pyta zawsze czy masz ze sobą kielon I to proste dla nas miny zawsze jak dwukropek Wasze chicki, nasze chicki, nasze na ręczniki na raz Lubię gdy siedzimy i pijemy razem whiskey Lubię gdy mi mówisz, że dla ciebie jestem wszystkim Sumie dla mnie ty też z tobą mogę isć przez życie Nawet za to, że cie kocham i od razu nienawidzę A jak mówią mi ze kłamie to śmiejemy się z nich razem No bo wcale nas nie znają i wcale nie mają marzeń A by chcieli w mim życi zagrac coś za moja gażę Chcą mnie karać tylko za to że życie ich kara w barze Jak coś robie to dla siebie tak samo jak tatuaże A jak nagram i nie siądzie, sorry, mam taką fazę [Refren x2] Mogę pić te drinki z palmą i nie licz mi alko Lepiej licz mi psycho i płać mi sianko za rap Fani dobrze wiedza na co jeszcze mnie stać [Zwrotka 2] Pamiętam jak mówiłeś, że się skończy rapowanie W sumie racja po debiucie skończyłem ze złotem na ścianie I co nagle teraz cisza, że to Sulin się wypisał Chyba kpicie sobie ze mnie bo wkładam za dużo życia Poznałem wiele pięknych kobiet, wybrałem jedną bo ma trochę Ale więcej w głowie Bo musisz stracić prawie wszystko, żeby później żeby mieć więcej Bo się nie rezygnuje z łowów przez jedne ości na wędce I nie musze ci nawijać ile zarobiłem stów Wolę być raperem, być człowiekiem, być normalnym, cóż Wcześniej byłem tak naiwny i mówiłem ja kocham dzisiaj Podbijasz to ci tylko pisze, ja kocham sos W życiu są takie miejsca w których zawsze chce się być I ludzie w takich miejscach gdzie nie mówisz nic Pewnie nie byłbym gdzie jestem gdybym ziom nie umiał śnić Mówią mi że jestem kotem, ale nie mam 7 żyć [Refren x2] Mogę pić te drinki z palmą i nie licz mi alko Lepiej licz mi psycho i płać mi sianko za rap Fani dobrze wiedza na co jeszcze mnie stać [Zwrotka 3] Pokaż palcem mi rapera w tej wytwórni jak ja Długo młody się przedzierał, mówi: zmieni cię gra Nikt nie będzie sobie mną wycierał buzi na start Dziś mi fanki dają buzi bo nie lecę jak wiatr Paru ludzi mnie nie lubi, ale w sumie to żart Dzisiaj nikt mi już nie mówię to solo to fart Dziś jak słyszą moje tracki w sumie mówią że art Dobrze lecisz gościu, ale tu lądujesz bez nart Moje tracki takie są, że kiedy myślisz że to koniec Robią taki obrót, ze biją wszystkich, ale w moment Nie szukałem tego stylu pośród mórz, gór, czy lasów I nie chciałem tego szczylu posłać w bród gdzieś do piachu Chciałem się zmienić, a cały wasz przemyt tu prawie mnie zmienił i posłał nigdzie Chodzę twardo po ziemi to dla tych co myśleli że nagram jedno solo i po nim zniknę [Refren x2] Mogę pić te drinki z palmą i nie licz mi alko Lepiej licz mi psycho i płać mi sianko za rap Fani dobrze wiedza na co jeszcze mnie stać [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]