k**a Familla - Atmosfera Madafakers lyrics

Published

0 192 0

k**a Familla - Atmosfera Madafakers lyrics

k**a Familla klika już czycha Miej odwagę, kontynuuj z nami sagę Kawa na ławę, nastroje nie tylko karnawałowe Mój rap jest srogi, tworzę rym jak Snoop Doggy Doggy Trend nowy w nowym pokoleniu i w nowym millenium wymogi Mam i mieć mogę, bo ja siebie znam, jestem just one Easy Jerzy - człowiek twarz, tworzę swój image Jak fotomontaż, maskarada, kamuflaż, a ty siebie znasz? I już jesteś nas, a może nasza jeśli tak bardzo tego chcesz Nim rozłożę łoże, zdążyć stworzę może jeszcze jeden rym You know what I mean? Mam tu repsect jak z Wu-Tang, RZA i GZA Często przebywam na niezapomnianych imprezach Leżak wezmę do ogródka, gdzie zawsze otwarta furtka Dla mojego crew, atmosfera rozsianego tam i tu Praga północ tu, obracam się w kręgach Gdzie wszystko jest w naszych rękach Teraz proszę o dźwięk, o dzięki! Nie rób komedii, nie rób maniany w mediach, to moja strategia Tak jestem wychowany, tak mi mówiła moja mama, jak byłem mały Nie bądź zachłanny, nie bądź taki szczwany Nie pal browna bo będziesz głupszy od downa, wiadoma to prawda Tak to mnie dotyka, czasem myślę: kiedy koniec świata bo już na prawdę styka Ja się nie boję nastrój mi poprawia gimnastyka Wibracja języka we dwoje fantastyczna i muzyka Zibiego Funkovicha Ja nie dążę do starcia, I've got ya - mam cię Więc tak, Zyzio to jest mój białas, ja jestem jego białasem Jego białasi są moimi białasami, moi białasi są jego białasami I to jest tak Ooo Praga to