To jest dla, dla tych co nie żałują suszu Jak HG DIIL - nie dla, dla lamusów To klasyk z buszu nie plastik, wyjmij watę z uszu Jak nie jarzysz rapu to zrób badanie słuchu Gdy większość w bezruchu, jak manekiny My robimy krok do przodu by ten produkt szedł przez winyl Embargo, bombie tracki jak składy farbą JWP towar spod lady jak koka na cargo Miejski żargon, styl, kto chce to zdissować? Ty niepiardo musisz jeszcze potrenować Kosi, Ero, Fo, tonie flow niech się niesie Do zobaczenia wkrótce u ciebie w mieście WWA leci nuta ta, sialala Niech to wszędzie gra Głośniki rozpierdala Leci na full, mama i sąsiadka narzeka Usłyszysz w dobrych klubach nie na wiejskich dyskotekach (x4) To jest JWP! Ja nie proszę o uwagę, po prostu jej żądam Rozprzestrzeniam JWP plagę Po podwórkach, blokach, ulic ciemnych kątach Jak huragan Shange sieję, Lewy wysprząta To jest JWP, warszawska premiera! Studio schron, właśnie stąd, z podziemi się przedziera Nie tylko skuna woń, przede wszystkim fonia Norma i czaszka jest spokojna, tak Z ziomami piona, z wrogami wojna Napędzamy bit samplami Bo to daje rytm, który dym wywołany Wychowany w przemocy, tu JWP pewnie piona Tysiące przeźroczy, rymy jak strzały z procy Wciąż oczy otwarte, wciąż trzymamy gardę Pal nartę jak twe oczy zaskakuje To, czego nie umiem przeoczyć (x2) JWP, JWP