Justyna Steczkowska - Przebacz lyrics

Published

0 188 0

Justyna Steczkowska - Przebacz lyrics

Przez moje noce zamieszkałe Zawsze pragnącym czyimś ciałem Nie miałem czasu, Nie wymyśliłem ciebie... kochana Nie trzeba Przebacz Nie trzeba Przebacz Przez moje drogi kołowate Gdzie szukam dobrej zgody ze światem Nie byłem święty Nie jeden kwiatek wgniotłem w murawę Sprzeniewierzyłam wiele twego Dobra w mych oczach zamkniętego, Czas dla kobiety nie jest kolegą Tylko oddźwiernym Przebacz Nie jedno we mnie juz umarło I nie raz glośno się zaparłem twego istnienia Suchym gardłem... moja miłości Moja miłości