Jimson - Nie ma Boga lyrics

Published

0 262 0

Jimson - Nie ma Boga lyrics

[Intro] Nie wierz jakiejś rzeczy, dlatego, że jest kolportowana Dlatego, że jest przedmiotem tradycyjnej wiary Dlatego, że takie jest zdanie większości Dlatego, że można ją znaleźć w świętych tekstach Dlatego, że odpowiada ona twoim inklinacjom Dlatego, że jest autorytetem lub że jest Przyodziana prestiżem twego mistrza Powiedział.. [Zwrotka 1] Klęcząc w tej świątyni zbudowanej przeze mnie Swój tryptyk jak neptyk znów spędzam bezsennie Niemal jak tetryk zgorzkniały do snu granic Obojętny zamilkł obrzezany z wiary znów za nic Jak mam nie ranić? rzucam tekst, komunikat Sami znów, ja i Bóg, czytaj ekskomunika Pura veritas, ale nie wołam o pomoc Jak będę tonąć sami powiecie ortodoks Spisuję donos, nie ma Boga, są klony Trzy lata temu ponoć on dzwonił do Łony Ale Olimp jest pusty, mój zmysł szósty ustał To któryś rok jak do krzyża przykładam usta Zero empatii, a bóstwa ubliżam Plugawym jak fakir sam pośród kurtyzan I zbliżam się w realizm, to przestroga Lepiej sam sprawdź, może już nie masz Boga [Refren] Lewitując na parkietach wyobraźni jak derwisz Snuję nietakt, z którego chcesz drwić Może wierzysz, może to puste słowa Lepiej sam sprawdź może już nie masz Boga Lewitując na parkietach wyobraźni jak derwisz Stwierdzam, że nie ma Boga, nie ma Wiara w życie po śmierci tworzy zamęt (My d**h might be a tragedy, my life will be a triumph) [Zwrotka 2] Nie wiem jak można przejść od gwałtów w ekumenizm Nie istnieje tam Bóg, bo by ten fanklub zmienił I wyplenił tych, co dzieciom krwawią katechizm Ej, co to za wiara, że ślepi uczą ślepych? Siedziba świętych, gdzie? to filia Wasz Bóg was nauczył, co to pedofilia? Ten piach w oczy to ofiara Moi bliscy, przyjaciele, w nich wiara Bowiem tak łatwo ogłosić się Bogiem Jednym słowem, potem opaść wzdłuż bloku okien Albo powiedzieć, że bez wiary świat jest mniejszy Tym samym wierzyć w drugie życie, a to pierwsze spieprzyć Wielorakość bogów, powiem bożków Sto pięćdziesiąty kościół i stu pięćdziesięciu ojców Dość już, przez religię ten świat wybuchnie Nie pomogą nam w tym nawet te perfidne podwójne W pewien splot ujmę to i przypomnę Nie jestem ateistą, bo sam widzisz, że wątpię Mów mi Jimson, jeśli czujesz grunt pod stóp parą Moje życie to triumf logiki nad wiarą Wiara... weź się zastanów, w tym jest dusza Wiara... dla nas dużo znaczy, bo w niej sens Wiesz jak jest, grzech za grzech Ludzi coraz więcej, co z sumieniem toczą spory [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]