Jeden Osiem L - Smak zwycięstwa lyrics

Published

0 139 0

Jeden Osiem L - Smak zwycięstwa lyrics

Umiera wszystko, cała ta niby rzeczywistość Na jedną chwilę wszystko przenika oczywistość To jest to miejsce, gdzie testujesz swoją czystość Gdzie rodzi się na nowo chwila prawdy, jej soczystość Witaj chłopcze w świecie, w którym każdy jest fachowcem Tacy wiedzą najlepiej, a my to zagubione owce Witaj w świecie tu ważni pierwsi na mecie Liczy się wygrana, a nie sam start w sztafecie Radość się sprzedaje, smutek nie i to jest proste Jeśli nie stoisz na podium, w miejscu oklasków masz chłostę Witaj chłopcze, słuchaj lepiej byś był mistrzem Nie wystarczy biegać szybko, tutaj musisz biec najszybciej Nie ważne to, że poświęcasz swoje życie Wierzysz i walczysz, pracujesz, żeby stać na szczycie Tylko ty znasz tą cenę jaką przyszło płacić By mieć szansę zwyciężać, by tej szansy nie stracić Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze Liczy się wiara, teraz tak na to patrzę Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze Nie trzeba być pierwszym, mam nadzieję, że to jasne Należy walczyć, o tą walkę chodzi właśnie Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie Dla swoich marzeń, oni od dawna są na szczycie Codzienna walka z samym sobą, setki wyrzeczeń Osamotnienie podczas startów, łzy radości na mecie Narastające tempo, ciężka praca i wysiłek Znakomite wyniki, dla nas radości chwile Ogromne samozaparcie, chęć wygrania, wola walki Orzeł w koronie na podium dla nas wielki zaszczyt Czysta rywalizacja, skupienie na eliminacjach Okres ciężkiej pracy i tak trudna koncentracja Godne uwagi wyniki, broniąc barw i honoru Niosą ciężar na swych barkach, nie brakuje im uporu Niekończący wyścig z czasem, kontra wyniki najlepszych Mordercze treningi po to, by być zawsze pierwszym Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze Liczy się wiara, teraz tak na to patrzę Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze Nie trzeba być pierwszym, mam nadzieję, że to jasne Należy walczyć, o tą walkę chodzi właśnie Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie Dla swoich marzeń, oni od dawna są na szczycie Smak zwycięstwa, popłynęły łzy szczęścia Już nic się nie liczy, słyszę bicie swego serca Cisza, wracam myślami do tych chwil Ile trzeba włożyć pracy, by najlepszym być Ile trzeba łez, ile wylać krwi Tysiące godzin pracy, trzysta poza domem dni Ciągła koncentracja, mając upatrzony cel Walczę, biegnę przed siebie w sercu czerwień i biel Walczyć i wygrywać, ale zawsze fair play Wiarą w własne siły spełniać najpiękniejszy sen Walczyć ponad wszystko, gdy jest chwila zwątpienia Pokonanie swych słabości to jest to, co się docenia Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze Liczy się wiara, teraz tak na to patrzę Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze Nie trzeba być pierwszym, mam nadzieję, że to jasne Należy walczyć, o tą walkę chodzi właśnie Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie Dla swoich marzeń, oni od dawna są na szczycie Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze Liczy się wiara, teraz tak na to patrzę Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze Nie trzeba być pierwszym, mam nadzieję, że to jasne Należy walczyć, o tą walkę chodzi właśnie Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie Dla swoich marzeń, oni od dawna są na szczycie