(Miałem sen) O lepszym jutrze miejscu gdzie Nie istnieje strach wszystko dobrze kończy się O tym że będzie dobrze wiesz Trzeba tylko wierzyć, trzeba mieć jakiś cel Obudzić w sobie w środku gdzieś wielkie marzenia po kolei spełniać je Na nowo z nim narodzić się Dziękując Bogu za to, że wstał nowy dzień Rundy trzeciej gong oznajmił rozpoczęcie Miało mnie tu nie być Tłoczą płytę masz pojęcie Ciągle mam zacięcie do klejenia słów Do spełniania snów Przeliczania stów za zajęcie W rangę mierzę tych co twierdzili nieugięcie My będziemy trwać a ich dawno tu nie będzie Upadł totem, zbankrutował market myśli Tych co mówili, że są tacy zajebiści Wyścig, a jaki kurwa znowu wyścig Wszyscy biegną ale nie wszyscy są czyści Doping kusi, krótką drogą na ambonę Wbili i długo siedzą za tym mikrofonem Ej, a niechże palą się Ja wzrokiem zimnym spojrzę z perspektywy bycia kimś innym Od reszty szczurów zagubionych w labiryncie Krążą tylko wierząc, że istnieje wyjście (Miałem sen) O lepszym jutrze miejscu gdzie Nie istnieje strach wszystko dobrze kończy się O tym że będzie dobrze wiesz Trzeba tylko wierzyć, trzeba mieć jakiś cel Obudzić w sobie w środku gdzieś wielkie marzenia po kolei spełniać je Na nowo z nim narodzić się Dziękując Bogu za to, że wstał nowy dzień Runda trzecia miało nie być ich już więcej Miałem się rozpłynąć srogie ponieść konsekwencje Wiarę własne siły podążania za swym sercem Znowu słychać mnie, dziś silniejszy wracam jestem Deszczem tym co rozetnie twoją przestrzeń Słów potokiem nieskończenie długim wersem Wybawieniem dziś tą radę w popiół zmienię Myśl z logiką, w jedną całość tu pożenię Więc zmierz mnie jeśli potrafisz Teraz zmierz mnie jeden problem Ja w schemacie się nie zmieszczę Mały człowiek co od zawsze miał obsesję Zmieniać słowa myśli lekkie jak powietrze Szczęście, zobacz jak wielkie miałem szczęście Los mi sprzyjał odnalazłem własne miejsce Sens w bezsensie, nie zamilknę nigdy więcej Miałem sen, tym co wypełnił wiarą serce (Miałem sen) O lepszym jutrze miejscu gdzie Nie istnieje strach wszystko dobrze kończy się O tym że będzie dobrze wiesz Trzeba tylko wierzyć, trzeba mieć jakiś cel Obudzić w sobie w środku gdzieś wielkie marzenia po kolei spełniać je Na nowo z nim narodzić się Dziękując Bogu za to, że wstał nowy dzień